- Jaka jest moja historia? Banalna. Jak z kiepskiej komedii romantycznej. Nowy, bardzo przystojny szef, w którym zakochałam się po uszy – opowiada Magda. - Był żonaty, ale ja uwierzyłam w jego ckliwie opowieści „o żonie, która go nie rozumie i wcale ze sobą nie śpią”. Dla mnie to była wielka miłość, dla niego tylko biurowy romans. Musiałam odejść z pracy.