Lewandowska pokazała osobiste nagranie z domu. Mówi o wygibasach

gazeta.pl 1 godzina temu
Anna Lewandowska pokazała, jak wyglądają rodzinne chwile w jej domu. Internauci nie kryją zachwytów.
Anna Lewandowska i Robert Lewandowski przez długi czas w trosce o bezpieczeństwo córek ukrywali ich wizerunki w sieci. Od jakiegoś czasu coraz śmielej i chętniej pokazują zdjęcia oraz nagrania, na których widać twarze ośmioletniej Klary i pięcioletniej Laury. Na najnowszym nagraniu, które trenerka zamieściła na Instagramie 16 grudnia, widać, jak dziewczynki dokazują wraz ze swoim znanym tatą.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski problemem reprezentacji Polski? "To powinno zostać w szatni"


Anna Lewandowska pokazała, jak jej córki bawią się z tatą
1 grudnia Lewandowska rozczulała się nad instagramowym nagraniem, na którym widać, jak Robert Lewandowski tańczy z pięcioletnią Laurą w domowym zaciszu. Podkreślała przy tym, jak ważna jest relacja ojca z córką. "To tata, jako pierwszy mężczyzna w jej świecie, pokazuje swojej córeczce, czym jest miłość bezwarunkowa. To właśnie on uczy ją, jak powinna być traktowana, dodaje jej pewności siebie i daje poczucie bezpieczeństwa, którego nie da się zastąpić niczym innym. Córka, która czuje wsparcie taty, rośnie w przekonaniu, iż zasługuje na szacunek, miłość i wszystko, co dobre" - czytamy.
Minęło kilka tygodni i Lewandowska znów pokazała, jak wyglądają rodzinne chwile w jej domu, kiedy jest w nim Robert Lewandowski. Piłkarz ma wówczas bawić się z córkami. Na najnowszym instagramowym nagraniu, widać, jak ćwiczy z pociechami.
W tych wygibasach na dywanie jest więcej sensu niż w tysiącu poradników. Jest bliskość. Jest poczucie bezpieczeństwa
- podsumowała Anna.
Pod nagraniem gwałtownie pojawiło się wiele komentarzy. Internauci jednomyślnie zachwycali się rodzinnymi kadrami. "Moja ulubiona rodzinka", "Świetny czas", "Ale słodkie", "Ach te tatusiowe córeczki", "Najpiękniejsze, co możemy dać dzieciakom, to czas" - pisali.


Robert Lewandowski o sensualnych tańcach żony
W 2022 roku Lewandowscy przeprowadzili się do Barcelony. To wtedy trenerka zaczęła tańczyć zmysłową bachatę. Taniec z Hiszpanami miał stać się kością niezgody między Lewandowskimi, co ujawnił Sebastian Staszewski w nieautoryzowanej biografii "Lewandowski. Prawdziwy". Staszewski wspomniał również o tym w programie Bogdana Rymanowskiego. Zdradził wówczas, iż przez plasy Ani Robert miał w kadrze narodowej stać się "pośmiewiskiem". "To są duże słowa, ale wiem to, bo reprezentanci Polski na zgrupowaniach wysyłali sobie memy z Anią. Kiedy kadrowicze zaczynają się naśmiewać z kapitana reprezentacji, to nie jest dobrze" - usłyszeli widzowie. "W końcu ta prawda zaczęła do Roberta docierać i skończyło się to awanturą w domu. Odbyli z Anią bardzo emocjonalną rozmowę, w której padły słowa, mające przystopować pewne rzeczy. Robert odniósł się do tego, zadałem mu o to pytanie. Powiedział, iż w pewnym momencie było tego za dużo" - podkreślił Staszewski.
Idź do oryginalnego materiału