Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor są jedną z ulubionych par internautów. Zakochani dbają o kontakt ze swoimi fanami, często zamieszczając w sieci posty, w których dzielą się zabawnymi i pełnymi anegdot nagraniami. Dowborowie czasem decydują się również na wyrażenie swojego zdania, czy udzielenie odpowiedzi na komentarze internautów. Tak było i tym razem.
REKLAMA
Zobacz wideo Hajduk o sukcesie "DDTVN" i hejcie na Koroniewską. Mają pewien patent
Joanna Koroniewska odpowiedziała hejterom. Nie gryzła się w język
Mimo iż Joanna Koroniewska na co dzień wykazuje duży dystans do siebie i mediów, to tym razem nie wytrzymała i postanowiła stanowczo odpowiedzieć hejterom. Aktualnie Dowborowie wypoczywają we Włoszech, skąd aktorka nagrała relację na Instagramie. Gwiazda na wideo odniosła się do zarzutów, jakie pojawiły się w komentarzach pod jednym z artykułów na ich temat. W treści wpisów internauci oskarżali Dowborów o "ustawkę" z mediami. - Bardzo długo już żyję w tym jakby "celebryckim" świecie, z którego to oprócz tego, iż nauczyłam się mieć dystans, to generalnie się śmieję. Dzisiaj przeczytałam artykuł, (...) normalnie taki, iż sama się zaskoczyłam. Ale to, co zaskakuje mnie najbardziej to to, iż ktokolwiek w tych komentarzach myśli, iż to była ustawka. I to jest dla mnie rzecz niezrozumiała. Czy wy naprawdę myślicie, iż wszyscy się sprzedają? No nie! Mało tego. Czy wy myślicie, iż wszystko pokazujemy ze swojego życia? No nie! I wydaje mi się, iż funkcjonowanie w tych mediach mainstreamowych to nie jest łatwa sprawa - wyznała wyraźnie zirytowana gwiazda.
Dorota Szelągowska skomentowała drogi samochód Dowborów. Wyznała, iż jeździ droższym pojazdem
Dorota Szelągowska swoim niedawnym postem na Instagramie rozbawiła fanów. Gwiazda odniosła się do artykułu Pudelka, w którym zamieszczano zdjęcia Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora. Zakochani na fotografiach wychodzili z luksusowego auta, które według serwisu miało ich kosztować 400 tys. złotych. Szelągowska z humorem skomentowała sprawę, publikując w sieci nagranie, do którego dodała swoje zdjęcie w tramwaju. - Kiedy twoi przyjaciele wożą się furą za 400 tys. złotych, ale ty się nie przejmujesz, bo wozisz się furą za osiem i pół miliona - zażartowała na relacji. Pod postem gwałtownie zaroiło się od komentarzy. Sama Koroniewska zdementowała podaną kwotę. "Nasza fura za 400 tys. Ciekawe. Maciej Dowbor twierdzi, iż kosztowała osiem razy mniej" - napisała rozbawiona gwiazda.