Dagmara Kaźmierska dotychczas nie przykładała zbytnio wagi do ratowania zrujnowanego wizerunku. Niespodziewanie zaczęła ujawniać kulisy mocno szemranego biznesu, w którym udzielała się przez wiele lat. 50-latka twierdzi, iż nigdy nie skrzywdziła żadnej ze swoich pracownic. "Żadna z pań tam pracujących nie zeznała, iż takie rzeczy miały miejsce" - przekonuje.