Trzy legendarne polskie zespoły zagrały trzy swoje legendarne płyty. Trwa wspólna trasa Closterkeller, Proletaryatu i Kobranocki.
8 marca w warszawskim klubie Palladium w ramach trasy Winyle Tour 2 zagrały zespoły Closterkeller, Proletaryat i Kobranocka. Każdy z nich zagrał w całości jedną ze swoich płyt.
Na początek Kobranocka, która wykonała debiutancki album „Sztuka jest skarpetką kulawego” z 1987 roku w składzie z saksofonistą Waldemarem Zaborowskim, który zagrał na płycie. Była to okazja by Kobra powspominał nagrywane jeszcze pod okiem cenzury piosenki i wyjawił kilka ciekawostek, ale przede wszystkim chodziło o zaprezentowanie klasycznych już nagrań, jak „I nikomu nie wolno się z tego śmiać” obok utworów, które przed tą trasą nie były wykonywane na żywo.
Proletaryat postawił na „Czarne szeregi” z 1993 roku. Mocny głos Oleya niósł się echem w tłocznym klubie w takich utworach, jak „Mój pokój” czy „Jak psy”. Ale końcówka była już bardziej wyluzowana za sprawą rock’n’rollowych przeróbek piosenek Chucka Berry’ego.
Closterkeller wybrał natomiast obchodzący w tym roku 30 lat „Scarlet”. Scena ponownie skąpała się w czerwieni a Anja Orthodox w stroju zaprojektowanym specjalnie na tę trasę przez żonę perkusisty i jej syna, Adama Najmana, zaśpiewała nie tylko sztandarowe „Dlaczego noszę broń” czy „Tak się boję bólu”, ale też w oryginale śpiewany przez Titusa „Temple of Time”.
Przy okazji Anja zapowiedziała, iż jesienią Closterkeller ruszy w trasę promującą zupełnie nowy album.
Poniżej galeria z warszawskiego koncertu.
Kobranocka






Proletaryat





Closterkeller







Trasa Winyle Tour 2 przez cały czas trwa. Poniżej możecie zobaczyć listę miast, które zespoły jeszcze odwiedzą tej wiosny.
