Zasiew

wojciechmajkowski.wordpress.com 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Image by Stefan Keller from Pixabay


Zasiew
Opowiadanie science-fiction

– I co z tym zrobimy? – zapytał Dowódcę grupy jeden z Odkrywców.
– Jak to co? To samo, co ze wszystkimi artefaktami. Nie znacie procedury? – żachnął się Dowódca. – Zaewidencjonować, sporządzić dokumentację i zniszczyć.
– Ale przecież on jeszcze żyje? – próbował oponować Odkrywca 1264.
– 1264, czego wy nie rozumiecie? – Dowódca 0003, był wyraźnie poirytowany, gdyż nie zdarzyło mu się nigdy, żeby jakikolwiek Odkrywca miał własne zdanie, a co dopiero, żeby to zdanie wyrażał tak bezpośrednio. Widać nie przewidział, jaki wpływ może mieć takie znalezisko na nowy, nieprzetestowany do końca model Odkrywcy.

Wpływ był chyba bardzo duży, bo Odkrywca, niezrażony jego poirytowaniem, brnął dalej:
– Chciałem jedynie powiedzieć, iż on żyje. To znaczy, mózg. Działa.
– Sprawdźcie w zasobach pamięci, czy coś tam jest. o ile cokolwiek tam znajdziecie, podejmę decyzję, co dalej – skwitował ugodowo, żeby nie budować niepotrzebnego napięcia, odwrócił się i wyszedł z pomieszczenia kwarantanny w lądowniku.

Odkrywca 1246, odprowadził go wzrokiem, po czym przysunął czytnik fal mózgowych i podłączył skaner pamięci. Kiedy stwierdził, iż pamięć obiektu jest wypełniona, sprawdził stan wszczepionego zasobnika energetycznego podtrzymującego aktywność neuronalną i ze zdumieniem stwierdził, iż obiekt musiał zostać wyposażony w inny model niż wszystkie inne, które dotychczas znajdowali. Bateria była sprawna i mogłaby zasilać obiekt jeszcze przez kolejny tysiąc lat.

– To chyba jakiś prototyp – zameldował nieśmiało.
– Co macie na myśli 1246? – zapytał Dowódca 0003 odwracając głowę.
– Ma inną baterię. Takiej nie mamy w wykazie wyposażenia androidów. Stan naładowania 90%. Ma co najwyżej sto lat. Mógłby tu leżeć jeszcze długo rejestrując wszystko dokoła. interesujące co ma w pamięci? – odpowiedział i nie czekając na pozwolenie Dowódcy 0003 rozpoczął odczyt danych. Kiedy skończył, dane które odczytał zaskoczyły go jeszcze bardziej.
– No, jakie dane udało się odczytać? – zapytał Dowódca 0003 odwracając głowę.

Odkrywca odwrócił głowę ku Dowódcy. Jego wzrok wyrażała coś więcej niż zwykłe zdziwienie. Tak charakterystyczną cechę, którą zaimplementowano mu w trakcie formacji w fabryce androidów. Wyglądało na to, iż zaimplementowano mu także umiejętność wyrażania przerażenia.

– Co wam jest? – zdziwiony Dowódca 0003 próbował zrozumieć, skąd u zwykłego Odkrywcy umiejętność implementowana wyłącznie androidom poziomu dowódczego. – Coś nie tak z tymi danymi? – dopytywał.

W tym momencie, na ekranie jego osobistego wyświetlacza pojawiły się dane przesłane z czytnika Odkrywcy.

Nazwa: Android eksperymentalny
Typ: Autonomiczny
Oprogramowanie: Człowiek 2327 wersja 1
Stan zapełnienia pamięci: 7%
Poziom baterii: 90%
Data produkcji: 2037.07.13
Misja: Alfa Centauri

– No, nareszcie. Znaleźliśmy – wyraźnie ucieszył się Dowódca 0003. To ten. Zdaje się, iż dzięki dylatacji czasu przybyliśmy tuż po tym jak wylądował. To ten z pierwszej misji nadświetlnej. Udało się, Wystarczyło jedynie zwiększyć prędkość w tunelu czasoprzestrzennym. Zgodnie z procedurą i celem zapisanym w naszej misji rozkazuję zniszczyć.

Odkrywca 1246 popatrzył na niego beznamiętnie. Misją z jaką ich wysłali była znana wyłącznie Dowódcy 0003. On był tu tylko od spraw technicznych. Miał namierzyć sygnał zagubionego android, a po jego znalezieniu odczytać zapisy w pamięci i nieodwracalnie zniszczyć. Jedyne, co poszło nie tak, to właśnie to ostatnie. Zapis pamięci androida był zaskakujący. Dwie postaci w kombinezonach ochronnych, najwyraźniej o kształtach podobnych do postaci ludzkiej, pochylało się nad androidem jakby próbowało mu pomóc wstać. Po kilku bezskutecznych próbach, odchodzą komunikując się między sobą, w dziwnie znajomym języku. Do Odkrywcy dotarło właśnie, iż zrozumiał ich słowa. I chyba właśnie ten przekaz tak go przeraził.

„Widzisz, znowu śmieci z tunelu czasoprzestrzennego. Trzeba zwiększyć stopień nieprzenikalności bramy, bo zaczną nam tu wpadać jeszcze starsze modele. Te wysłane z podświetlną. Nie mamy dużo czasu. Pierwsza fala powinna zacząć docierać za jakieś dwa tysiące lat. W końcu wyślą nam tutaj na zasiew partię ludzi, a oni, jak zwykle, zniszczą kolejną planetę .Przekaż do nadzoru tunelu czasoprzestrzennego by zniszczyli ten i każdy docierający artefakt. Bez wyjątku.”

Nim Dowódca 0003 z Odkrywcą 1246 pojęli, iż przybyli na planetę tuż po tym, jak dwie nierozpoznane postaci, zarejestrowane w pamięci androida, oddaliły się, było już za późno na reakcję. Ostatnim, co zobaczyli był krótki, oślepiający błysk.

Bydgoszcz, 7 lipca 2017 r., – 22 listopada 2024 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Idź do oryginalnego materiału