Natalia chociaż była młoda, gdy nasi rodzice się rozwiedli, chciała zostać z ojcem, ale w tym wieku nie mogła o niczym decydować i jedynie zwróciła matkę przeciwko sobie. Matka była wobec niej bardzo surowa, z łatwością mogła ją uderzyć, dając upust swojej złości za to, iż Natasza wolała ojca od niej.
Często chroniłam moją siostrę, chroniłam ją, pomagałam, a czasem choćby gwałtownie odrabiałam zadania domowe dla Natalki, żeby nie dostała od matki. Z czasem niechęć do mężczyzn ostygła i matka zdecydowała się znaleźć sobie faceta.
W tym czasie byłam już na studiach w sąsiednim mieście, Natalka była w liceum i nagle, zupełnie nieoczekiwanie dla nas, moja mama przyprowadziła do domu Sebastiana, a kilka miesięcy później okazało się, iż urodziła się nasza siostra.
Po urodzeniu się Wiktorii, życie Natalii mocno się zmieniło. Matka poświęciła całą swoją uwagę i miłość Wiki. To zrozumiałe, iż dziecko karmiące piersią tego żąda i bardziej potrzebuje matki niż licealistka, ale matka poszła dalej - wysłała Nataszę, aby zamieszkała z babcią w sąsiedniej okolicy, a kiedy ją wysłała, zupełnie zapomniała, iż miał kolejną córkę.
Milczę o sobie, mieszkałam w akademiku, iż tak powiem autonomicznie i rzadko przyjeżdżałam do miasta, w którym dorastałam. Podczas jednej z takich wizyt wstąpiłem do domu mojej mamy, ale ku wielkiej euforii mojej mamy zatrzymałem się u babci. Od babci dowiedziałam się, iż Natalia sprawia jej mnóstwo problemów, nie może się pogodzić z tym, iż mama ją po prostu wyrzuciła i zapomniała.
Nie chce komunikować się z matką, ona też nie wykazuje szczególnej ochoty wiedzieć o naszych sprawach, ma teraz inną rodzinę... Nie rozumiem tylko dlaczego zdecydowała się z nas zrezygnować. Jesteśmy dorosłe, ale nie przestaliśmy być jej rodziną!
O tym się mówi: Kolejne zmiany w życiu Rafała Mroczka. Niespodziewany ślub to tylko początek rewelacji