Paris Jackson odpowiedziała na krytykę, jaka spadła na nią po ogłoszeniu, iż zagra koncert 25 czerwca. W ten dzień przypada 16. rocznica śmierci jej ojca, Michaela Jacksona.
Wokalistka ma wtedy wystąpić jako support zespołu Incubus podczas amerykańskiej trasy „Morning View”, której początek zaplanowano właśnie na ten dzień w Nashville.
Paris odniosła się do sprawy na Instagram Stories. Jak napisała, fani jej ojca są „znowu źli”, ponieważ zaplanowała koncert na tak trudny dla jej rodziny dzień:
Jeden z koncertów w ramach trasy z Incubus i Manchester Orchestra przypada na 25 czerwca, co jest dla mnie i mojej rodziny bardzo negatywną rocznicą.
Jackson podkreśliła, iż jako artystka otwierająca koncerty, nie ma wpływu na daty ani godziny występów. Zwróciła uwagę, iż zaproszenie od Incubus to szansa i wyróżnienie, a rezygnacja z koncertu nie wchodziła w grę:
Kiedy jesteś pierwsza z trzech, nie wybierasz daty ani miejsca, w którym grasz. To nie ty decydujesz. Mam im powiedzieć: „Przepraszam, nie zagram?” Pieprzyć to”.
Michael Jackson zmarł 25 czerwca 2009 roku w wyniku zatrzymania akcji serca spowodowanego przedawkowaniem propofolu i benzodiazepin. Jego lekarz, Conrad Murray, został później skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Paris Jackson rozpoczęła karierę muzyczną w 2020 roku debiutanckim albumem „Wilted”. Na początku 2025 roku podzieliła się wideo, w którym opowiadała o walce z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, świętując pięć lat trzeźwości. Wcześniej zapowiadała, iż jej nowa muzyka będzie bardzo osobista i może być „trudna do zaakceptowania dla niektórych”.