Wróciłam do domu i zobaczyłam, iż mój mąż przyprowadził byłą żonę do domu, ponieważ nie miała gdzie mieszkać. Ale to był dopiero początek.

polregion.pl 3 miesięcy temu

Kiedy mężczyzna przyszedł z pracy, był zamyślony i smutny. W nocy postanowiłam z nim porozmawiać, okazało się, iż problemem była jego była żona.

– Mamy kościół w pobliżu biura. Dziś przy tym kościele spotkałem żonę. Siedziała na brudnym asfalcie w jakichś szmatach. choćby jej nie rozpoznałem od razu. Powiedziała mi, iż została bez dokumentów i mieszkania, a wszystko przez wyrzucenie matki z domu. Kiedy się rozeszliśmy, zostawiła mi dziecko. Nie mieliśmy też wspólnego majątku. Nie odwiedzała dziecka, myślałem, iż nie potrzebuje córki. Maria, może masz jakieś niepotrzebne rzeczy, oddamy je i jutro może damy jej coś zjeść. – powiedział mężczyzna.

– Słuchaj, Krzysiu, a może ją do nas przyprowadzisz? To nie jest obcy człowiek, może to i zła matka, ale wciąż matka. Pomożemy jej odzyskać dokumenty, znaleźć pracę, a potem wyjechać? A Maria będzie zadowolona z tego, iż pozna swoją mamę.

Mężczyzna był zachwycony. Następnego dnia była żona Krzyśka była u nas. Śmierdziała na kilometr, wyglądała obrzydliwie, ale nie straciła pięknych rysów twarzy. Wysłałam ją od razu do łazienki, a potem zaczęliśmy jeść obiad. Maria natychmiast rozpoznała mamę. Widać było, iż dziecko było smutne, bo cały wieczór siedziało na kolanach mamy. Ola gwałtownie się zmieniła. Zaczęła wyglądać lepiej, dostała pracę jako pielęgniarka, obiecała wyprowadzić się wraz z otrzymaniem pierwszej pensji. Czasami, kiedy bawiła się z Marysią i Krzyśkiem, zauważyłam ich spojrzenia.

Znów poczuli do siebie chemię. Mój mąż zaczął mnie chłodniej traktować. Zawsze podziwiał swoją pierwszą żonę, ale mnie nie zauważał. Kiedy Olga się wyprowadziła, Krzysiek w ogóle przestał ze mną rozmawiać, ciągle miał ją w myślach. Nie mogłam tego znieść, nie mogłam go trzymać blisko siebie, więc zaproponowałam mu rozstanie.

– Rozumiem, iż przez cały czas kochasz Olgę, chociaż dawno się rozstaliście. Kocham Cię i Marię, więc chcę dla Ciebie szczęścia. Zacznij życie z Olgą z czystym kontem – powiedziałam mu i wyszłam.

Rok później poznałam innego mężczyznę. Mamy się dobrze. Czasami zdarza się, iż zabieram Marysię na weekend, za bardzo się do niej przywiązałam. Olga i Krzysiek spodziewają się dziecka, są szczęśliwi.

Idź do oryginalnego materiału