Wpadka TV Republika podczas konferencji Trumpa z Putinem. Zamiast tłumaczenia widzowie usłyszeli to

gazeta.pl 2 godzin temu
Telewizja Republika emitowała spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. W pewnym momencie doszło do nietypowej wpadki. Chodzi o tłumacza.
Władimir Putin 15 sierpnia przyleciał na Alaskę, by spotkać się z Donaldem Trumpem w bazie wojskowej w Anchorage - największym mieście tego regionu. Wizyta miała na celu rozmowę w cztery oczy, która dotyczyła konfliktu w Ukrainie. Ich konferencję emitowano m.in. w Telewizji Republika, a tłumacz na żywo przekładał widzom, co mówią obaj prezydenci. W pewnym momencie widzowie usłyszeli jednak coś więcej niż tylko przekład wypowiedzi.

REKLAMA







Zobacz wideo Alaska. Donald Trump wita Władimira Putina



Donald Trump spotkał się z Władimirem Putinem. Tłumacz nie wytrzymał
Dziennikarze oczekiwali z niecierpliwością na prezydentów, którzy w końcu pojawili się na konferencji, gdzie dość ogólnie opowiedzieli o spotkaniu i rozmowie, którą przeprowadzili. Telewizja Republika emitowała wydarzenie, a gdy Donald Trump i Władimir Putin zaczęli mówić, ich słowa zaczął przekładać na język polski tłumacz. gwałtownie się jednak... zagubił! - Przejmij mnie, przejmij, bo ja nie słyszę go - powiedział, mówiąc jeszcze "za cicho", a chwilę później w tle transmisji mogliśmy usłyszeć charakterystyczny dźwięk odpalania zapalniczki i odkładania jej na stół. - Mam zwrotną, powiedzcie, iż mam zwrotną - dodał tajemniczo, a później usłyszeliśmy już kogoś innego. Następny tłumacz na początku się plątał, ale w końcu udało mu się wejść w rytm i widzowie mogli już usłyszeć, co mówił Putin.


Donald Trump przywitał Władimira Putina. Tak ich interakcję oceniła ekspertka
Na naszą prośbę powitaniu Trumpa i Putina przyjrzała się trenerka wystąpień publicznych Anna Kulma. - Podczas wyjścia z samolotu Trump szedł wyprostowany, ale ze wzrokiem skierowanym w dół, pewnie chciał sprawiać wrażenie skupionego. Jego krok był wolniejszy niż krok Putina i prawdopodobnie miał dłuższą drogę do pokonania, bo prezydent USA jeszcze oczekiwał na niego chwilę samotnie na czerwonym dywanie, co też nie umknęło uwadze komentatorów - zauważyła ekspertka. - Uścisk dłoni był dość długi - obaj prezydenci doskonale wiedzieli, iż poklepanie tego drugiego po plecach będzie wyrazem siły z ich strony, dlatego zrobili to niemal równocześnie - oceniła. Więcej dowiecie się tutaj: Osobliwy gest Trumpa na spotkaniu z Putinem. Ekspertka mówi wprost: Mogło to być ironiczne
Idź do oryginalnego materiału