10 listopada 2025 roku kolejny uczestnik wygrał w "Milionerach" główną nagrodę! Bartosz Radziejewski z Wrocławia odpowiedział poprawnie na 12 pytań i stał się tym samym pierwszym milionerem w wersji show w Polsacie. W wywiadzie, którego udzielił tuż po zwycięstwie w programie, wyznał, iż w pewien sposób się do niego przygotowywał.
REKLAMA
Zobacz wideo Urbański odsłania kulisy nowych "Milionerów". Będzie trudniej?
"Milionerzy". Zwycięzca programu ujawnia prawdę o przygotowaniach. "Trzeba to sobie wszystko odpowiednio w głowie poustawiać"
Po wygranej uczestnika w programie prędko zaroiło się w mediach społecznościowych od komentarzy widzów. W większości podkreślali oni, iż zwycięstwo Radziejewskiego nie powinno zaskakiwać, gdyż pokazał on, iż jest wyjątkowo inteligentną osobą. "Brawo. Sympatyczny i mądry facet", "Mega inteligentny człowiek, gratulacje", "Niesamowita wiedza i intuicja, piękna gra", "Zasłużony milion, inteligentny facet", "Co za wiedza i opanowanie, gratulacje" - mogliśmy przeczytać pośród wpisów. Jak się okazało, uczestnik miał w konkretny sposób przygotowywać się przed programem.
Myślę, iż jest kilka aspektów przygotowań. Z jednej strony są to przygotowania wiedzowe, z drugiej, systemowe, w których chodzi o to, żeby zrozumieć, jak ta gra działa
- skomentował Radziejewski w wywiadzie, którego udzielił Polsatowi. Ważnymi elementami okazały się dla uczestnika koła ratunkowe oraz analiza pytań. - W żadnym innym (programie - red.) takich kół nie ma, więc należy umieć posługiwać się nimi w trakcie gry. Starałem się przeanalizować konstrukcję wszystkich pytań, zarówno w ubiegłych latach, ale także wnikliwie śledziłem wszystkie odcinki w Polsacie. Robiłem to po to, by zrozumieć system i metodologię budowania pytań, żeby umieć znajdować jakieś analogie, znajdować jakieś potencjalne podpowiedzi - wyjaśnił dalej zwycięzca programu.
Radziejewski zaznaczył także, iż zwrócił uwagę na aspekt nastawienia psychicznego przed grą. - Trzecie, to jest przygotowanie mentalne, które wiąże się z tym, iż trzeba pomyśleć, jak to jest siedzieć przy publiczności i dźwigać presję naturalnego pragnienia nieskompromitowania się. Trzeba to sobie wszystko odpowiednio w głowie poustawiać i poukładać - podsumował uczestnik show.
Takie pytanie za milion usłyszał Bartosz Radziejewski. Długo nie zastanawiał się nad odpowiedzią
12. pytanie nie zaskoczyło uczestnika "Milionerów". Hubert Urbański zapytał go o sapioseksualizm. - Co rozpali zmysły sapioseksualisty lub sapioseksualistki? - zapytał prowadzący, podając dalej cztery odpowiedzi: A: krwisty stek chateaubriand, B: selfie w piżamie, C: cytat z Kanta lub Einsteina, D: fotka z wakacji na Bali. Radziejewski prędko podjął decyzję i postawił na opcję C. To właśnie ona okazała się poprawną.
















