Jeszcze kilka dni temu na jakimś kazaniu usłyszałem, iż wolność jest czymś złym. Zawsze mnie denerwuje tego typu narracja.
Jak to? W kontekście przypowieści o synu marnotrawnym, mógłby ktoś powiedzieć, iż to właśnie wolność syna doprowadziła go na dno. Czyżby?
Czytam książkę:
![]() |
Ks. Andrzej Draguła. Syn marnotrawny. Biografia ocalenia |
Absolutnie podzielam poniższe myśli dotyczące postawy ojca w momencie, gdy syn zażądał części majątku ojca.


Wolność jest darem Boga. Wolność jest wartością. Jest błogosławieństwem. Jest warunkiem koniecznym dla Miłości.
Dobrej niedzieli