Widzowie miażdżą serial "Langer" na podstawie Mroza. "Nudny, nadęty"

natemat.pl 5 godzin temu
"Langer" to najnowszy polski thriller, który właśnie zadebiutował na platformie SkyShowtime. Produkcja powstała na podstawie powieści Remigiusza Mroza i od razu wzbudziła spore zainteresowanie – w końcu to jeden z najgłośniejszych autorów kryminałów w Polsce. Jednak serial z Jakubem Gierszałem rozczarował większość widzów.


Remigiusz Mróz przyzwyczaił czytelników do szybkiej akcji, nieoczywistych bohaterów i fabularnych twistów. Seria z Piotrem Langerem to jedno z jego bardziej kontrowersyjnych i zarazem intrygujących dzieł.

W przeciwieństwie do klasycznych kryminałów, nie śledzimy bowiem działań detektywa czy prawniczki – tylko... seryjnego mordercy. Owszem, w książkach pojawia się również dobrze znana fanom Chyłka (trzytomowy "Langer" to spin-off bestsellerowej serii Mroza), ale tym razem to Langer gra tutaj pierwsze skrzypce.

O czym jest "Langer"? To nowy polski serial SkyShowtime


Wykreowana przez Remigiusza Mroza postać to antybohater pełną gębą. Z jednej strony zimny, bezwzględny, niebezpieczny, z drugiej – charyzmatyczny i przyciągający niczym magnes. W książce (i serialu) dziedziczy po ojcu ogromny holding finansowy i na pierwszy rzut oka wiedzie życie jak z okładki "Forbesa".

Po godzinach jest jednak seryjnym mordercą. I to nie byle jakim – jednym z najbardziej nieuchwytnych, jakiego zna polski wymiar sprawiedliwości. W jego życie niespodziewanie wkracza Nina Pokora – tajemnicza kobieta, która rozpoczyna z Langerem niebezpieczną grę. Czy uda jej się poznać prawdę, zanim będzie za późno?



W tytułowej roli występuje Jakub Gierszał, a partnerują mu m.in. Julia Pietrucha, Magdalena Boczarska, Piotr Adamczyk i Mateusz Kościukiewicz. Za kamerą stanął Łukasz Palkowski, twórca "Bogów", "Najlepszego", "Chyłki" i "Belfra", a muzykę skomponował Bartosz Chajdecki.

Czy warto obejrzeć "Langera"? Widzowie krytykują


Choć produkcja przyciąga uwagę intrygującym tematem i znaną obsadą, opinie widzów po dwóch odcinkach są dość krytyczne i to one przeważają w serwisie filmowym Filmweb. Widzowie miażdżą seriale, ale chwalą Jakuba Gierszała, nie podoba im się też Paderborn w wersji Piotra Adamczyka.

"Pierwszy odcinek jak był ciekawy, to drugi to już tragedia... Dialogi pisane na kolanie, już ja bym lepsze napisał... Aktorstwo drewniane, na plus tylko główny nasz bohater czyli tytułowy Langer", "Lepsze niż 'Forst', gorsze niż 'Chyłka'. I chyba tyle. jeżeli nie jesteś fanem książek Mroza nie oglądaj bo będzie to dla ciebie strata czasu. jeżeli jesteś fanem to w sumie też przemyśl. Nudy, drewniane aktorstwo, słaba reżyseria i montaż. Zmarnowany potencjał" – piszą internauci.

"Sztampowy, płaski i bez polotu. Nadęty, przeraźliwie nudny, aspirujący do półki premium serial. Główna postać nie dostaje choćby kilku minut wprowadzenia, tak jakby twórcy liczyli, iż każdy widz najpierw obejrzy 'Chyłkę', zapozna się z Langerem i tym samym ściągnie im problem z głowy. (...) Mróz pisarzem wybitnym nie jest, umówmy się, ale na takie ekranizacje, które dostaje, też nie zasługuje" – ocenił jeden z użytkowników Filmwebu.

Z kolei inny stwierdził, iż "coś tu nie zagrało". "Jak to możliwe, iż tak wysublimowana relacja między Pokorą a Langerem została tak spłaszczona?!", "Jako fanka zarówno serialowej, jak i książkowej Chyłki i całej serii Langera – jestem koszmarnie zawiedziona. Obsada (poza Jakubem Gierszałem) kompletnie nie pasuje, nie ma między nimi w ogóle chemii, a dialogi nie istnieją. (...) Jak można tak zepsuć ekranizację świetnej książki?" – oceniają widzowie.

Gdzie oglądać "Langera"?


SkyShowtime, które ma już na koncie polski kryminał "Śleboda", udostępniło dwa pierwsze odcinki "Langera" 22 maja. Kolejne będą trafiać na platformę co tydzień, w czwartki – łącznie zaplanowano sześć odcinków.

Idź do oryginalnego materiału