Manga stworzona przez Disney’a – to mogło pójść albo bardzo dobrze, albo bardzo źle. Jak jest w przypadku Twisted Wonderland. Zdarzenia w Octavinelle?
Yu jest uczniem liceum i pomaga ojcu w prowadzeniu chińskiej restauracji. Pewnego dnia jak zwykle wyrusza z dostawą zamówienia, ale nagle pojawia się przed nim tajemnicza kareta… Gdy nastolatek odzyskuje przytomność, znajduje się w niezwykłym świecie Twisted Wonderland. Zostaje przyjęty do tamtejszej szkoły magii – Night Raven College, poznaje jej uczniów i zasady panujące w tym zdumiewającym miejscu. Po ogłoszeniu wyników semestralnego testu chłopak musi zmierzyć się z serią zagadkowych zdarzeń… Poznajcie najnowszą mangę na podstawie niezmiernie popularnej gry mobilnej Disney Twisted-Wonderland.
– opis wydawcy
Twisted Wonderland. Zdarzenia w Octavinelle to pierwszy tom z cyklu osadzonego w szkole magii Night Raven College. Szkoła ta podzielona jest na siedem domów. W samej serii pojawiło się już kilka innych mang, ta jednak jest pierwszą osadzoną w domu Octavinelle, nawiązującym do ducha szczodrości morskiej wiedźmy.

Poznajemy Yu, który za sprawą magicznej karety trafia do Twisted Wonderland, gdzie do czasu powrotu do swojego świata uczęszcza do szkoły magii. Jego współlokatorem jest Grimm, który nie jest człowiekiem. Dotychczas leniwy stworek nagle zaczął uczyć się do zbliżającego się egzaminu, tak samo jak pozostali dotychczas mało ambitni koledzy. Gdy przyszły wyniki okazało się, iż dostali oni wszyscy wysokie wyniki, jednak nie udało im się załapać do pierwszej pięćdziesiątki. Jak się od razu dowiedzieliśmy – niemal każdy uczeń miał zaskakująco wysoką ocenę. I w tym momencie na głowach nowych prymusów wyrosły… ukwiały. Yu i jego kolega Jack postanowili rozwiązać tajemnicę.
To, co zrobiło na mnie wrażenie, to poprowadzenie historii. Wszystko było spójne i logiczne, chociaż przyznaję, iż mogłoby być trochę dłuższe. Całość czyta się bardzo szybko, więc kilka dodatkowych stron (szczególnie na początku) nie zaszkodziłoby w odbiorze, a mogłoby pomóc zrozumieć historię. Nie jest ona jednak aż tak zawiła, żeby przy odrobinie skupienia nie wiedzieć, co się dzieje.

Kolejnym atutem wydania jest kreska. Mimo, iż wydawcą jest Disney, próżno tu szukać typowych dla wytwórni obrazków. Całość wygląda jak typowa japońska manga. Zasługą tego są oczywiście japońscy twórcy pracujący nad tą serią. Szkoda jednak, iż poza okładką całość jest czarno-biała. Osobiście wolałabym, żeby pojawiły się tam kolory, które jeszcze bardziej pozwoliłyby przenieść się w świat Twisted Wonderland.
Super dodatkiem są zamieszczone na końcu projekty postaci Yu i Azula (głównego antagonisty). Jestem pewna, iż to jest coś co przyda się początkującym rysownikom. Jest tam też dodatkowo przedstawiona dokładniej postać samego Yu, jego historia i charakterystyka. Dzięki temu czytelnik może w lepszym stopniu zrozumieć samego bohatera i kierujące nim motywy.
Komiks Twisted Wonderland. Zdarzenia w Octavinelle pozostawił po sobie niedosyt. Ale to dobrze – w końcu to dopiero początek dłuższej serii. Mam tylko nadzieję, iż w kolejnych tomach autorzy będą trochę wolniej wprowadzać nowe wątki i trochę dokładniej opiszą świat szkoły. Tu nie dowiedzieliśmy się na jej temat zbyt wiele, a ten pomysł ma ogromny potencjał na rozwinięcie. Mi pozostaje na razie jedynie czekać na drugą część i przyjrzeć się wcześniej wydanym produkcjom z serii.