Błędny opis i inne niedopatrzenia w ostatnich komiksach Disneya od Egmontu

komiksydisneya.pl 2 godzin temu

W komiksach Disneya wydawanych przez komiksowy dział Egmontu, czyli seriach poświęconych Barksowi czy Cavazzano lub Wielkich bohaterach Disneya, być może nie roi się od aż tak wielu błędów jak w Gigantach, ale też nie są to wydania idealne. Tylko przeglądając trzy komiksy wydane w ciągu ostatnich kilku tygodni dostrzegliśmy różne błędy, większe lub mniejsze, o których nie możemy nie wspomnieć.

Tak naprawdę głównym powodem, który stoi za publikacją tego artykułu, jest błędny opis pierwszego tomu Wielkich bohaterów Disneya, który można potraktować jako fałszywą reklamę, ponieważ jest on obecny w wielu stronach internetowych i na tylnej okładce wydania. Być może choćby można byłoby zgłosić całą sytuację do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W opisie znajduje się takie zdanie: W pierwszym tomie przekrojowej kolekcji prezentujemy najważniejsze momenty z ewolucji Donalda: jego początki, rozkwit w złotej erze amerykańskiego komiksu, włoską reinterpretację z lat siedemdziesiątych, aż po współczesne północnoeuropejskie historie, w których humor, emocje i przygoda idą w parze (...)

Ostatecznie w tomie pojawiła się tylko jedna historia, którą można uznać za współczesną, i jest to holenderski komiks Gdy zakwitnie kwiat, wszystkie inne mają ponad 35 lat. Zakładając nawet, iż słowo "współczesny" może odnosić się do komiksów z lat 80., 70., a może choćby 60., to poza wspomnianym holenderskim komiksem, w tomie pojawiła się jeszcze tylko jedna europejska historia i jest to włoski komiks Bohater bez pamięci stworzony w 1976 roku, który jednak został osobno wymieniony w opisie. Więc w tomie nie pojawiły się współczesne północnoeuropejskie historie w liczbie mnogiej, a choćby co do tego, czy pojawiła się jedna, są spore wątpliwości, bo raczej Holandię zaliczamy do Europy Środkowej lub Zachodniej.

Nie doszukujemy się tu złej woli Egmontu, choć trzeba przyznać, iż jakąś część czytelników informacja o współczesnych historiach z Europy Północnej mogła zachęcić do kupna, ponieważ podejrzewamy, iż pojawienie się tej informacji w opisie wynika z bezrefleksyjnego przekopiowania opisu zagranicznych edycji, gdzie faktycznie pojawiło się więcej współczesnych europejskich komiksów. Pod koniec września napisaliśmy wydawnictwi o błędzie i dostaliśmy potwierdzenie, iż informacja została przekazana do redakcji. Mimo to do dziś błędny opis wisi m.in. na stronie sklepu Egmontu. Mamy jednak nadzieję, że przy kolejnych tomach wydawnictwo bardziej przypilnuje schematy opisów.

W przypadku ostatniego tomu Kaczogrodu Carla Barksa - Zejście smoka, który trafi do sprzedaży jutro, problem jest całkowicie odwrotny, ponieważ dotyczy środka tomu, a nie jego opisu. Wydanie zawiera komiksy napisane przez Barksa, ale zilustrowane przez Jippesa, Vicara i Van Horna, a przy scenariuszach dwóch historii pomagał Tom Anderson. Natomiast w stopce tomu pada informacja, iż za rysunki odpowiadali Barks i Jippes, a pozostali twórcy nie zostali w niej wymienieni. Najpewniej mamy tu do czynienia z błędem kopiuj-wklej, ponieważ jest to zestaw twórców pasujący do poprzedniego tomu, który pojawił się w lipcu w sprzedaży.

Wcześniej już się zdarzały błędy w stopkach Kaczogrodów, więc to nic nowego, ale tu problem jest większy, ponieważ informacji o udziale Van Horna, Vicara czy Andersona nie znajdziecie też przy komiksach, za które odpowiedzialni byli ci twórcy. Na szczęście w jednym miejscu został wspominany ich udział w tworzeniu tych komiksów - w treści artykułu rozpoczynającego tom. Nie zmienia to faktu, iż jeżeli ktoś nie wgłębi się w tekst, to może całkowicie pominąć tę informację, a nie znajduje się ona w żadnym oczywistym dla wszystkim miejscu, tylko w odmętach tekstu o ostatnich komiksach Barksa.

Błąd w ostatnim tomie Włoskiego Skarbca z komiksami Cavazzano jest najmniejszy ze wszystkich wskazanych w tym artykule, ale nie można o nim nie wspomnieć, ponieważ jego geneza jest dość ciekawa. W nim jako autor komiksu 1900 - historia prawdziwa został wymieniony Luca Boschi, który w bardzo dużym stopniu pracował nad serią, ale odpowiadał nie za komiksy, a za artykuły. Warto też wspomnieć, iż tytuł komiksu raczej powinien być wydrukowany na czerwono, a nie na niebiesko.

Do pomyłki doszło najpewniej z tego powodu, iż we włoskim wydaniu tomu tego komiksu nie było, a polski Egmont dodał go w zamian za inną historię i przez to przed nim nie pojawił się artykuł Luki Boschiego. Ktoś prawdopodobnie na gwałtownie skopiował schemat prezentowania informacji o twórcach z innych komiksów i w ten sposób powstała ta dziwna hybryda, która za bardzo nie ma sensu. Oby przy kolejnych tomach, w których Egmont będzie wprowadzał podobne podmianki, nie dochodziło do tego typu błędów.

Oczywiście w żadnej z powyższych sytuacji błędy nie wpływają w żaden sposób na lekturę komiksów czy artykułów, ale są to jednak drobne, acz istotne elementy, które pokazują, iż nie do końca wszystkie aspekty przygotowania tomów zostały przypilnowane.

źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont, materiały własne

Idź do oryginalnego materiału