Ich cięty humor, błyskotliwe riposty i nieoczywiste żarty sprawiają, iż publiczność ich uwielbia. Jednak to, co wydarzyło się podczas pierwszego dnia festiwalu TOP OF THE TOP w Sopocie, zaskoczyło choćby stałych widzów. Wellman postanowiła zdradzić pewien szczegół z młodości swojego scenicznego partnera – a w centrum tej historii znalazła się Natasza Urbańska.
Prokop i Urbańska – pocałunek z przeszłości?Chwilę przed wejściem na scenę Nataszy Urbańskiej, Dorota Wellman niespodziewanie wypaliła:
– „Nie każdy wie, iż Marcina i Nataszę łączy szczenięca miłość z dawnych lat. Podobno choćby doszło do pocałunku na koloniach!”.
Publiczność wybuchnęła śmiechem, a sam Prokop wydawał się lekko skonfundowany. Choć trudno stwierdzić, ile w tej opowieści było prawdy, jedno jest pewne – żart Doroty Wellman rozgrzał atmosferę do czerwoności.
Reakcje? Cisza, uśmiechy i cekinyNie wiadomo, co na ten temat sądzi żona Marcina Prokopa ani Janusz Józefowicz, mąż Nataszy Urbańskiej. Sama artystka wkroczyła na scenę w cekinowym szlafroczku, by po chwili odsłonić srebrny, wyzywający trykot z głębokim dekoltem. Jej energiczny taniec i charyzmatyczny występ sprawiły, iż widzowie gwałtownie zapomnieli o zaskakującej anegdocie.
Natasza Urbańska porwała publicznośćUrbańska najpierw sięgnęła po klasykę – wykonała piosenkę Anny Jantar, a następnie przebój „Venus” zespołu Bananarama. Swoim wokalem, tańcem i sceniczną energią udowodniła, iż przez cały czas potrafi oczarować publiczność. Rudą kitą machała na wszystkie strony, a reakcje publiczności nie pozostawiały złudzeń – występ był jednym z najbardziej energetycznych momentów wieczoru.
Duet Wellman i Prokop – przepis na sukcesChoć ich żarty czasem balansują na granicy, to właśnie szczerość, naturalność i nieprzewidywalność sprawiają, iż Dorota Wellman i Marcin Prokop od lat są ulubieńcami widzów. A tegoroczny festiwal w Sopocie tylko potwierdził, iż razem tworzą niezastąpiony duet, który zawsze dostarczy publiczności emocji i dobrej zabawy.