Fani aktora zorganizowali m.in Timothée Chalamet w niedzielę w Washington Square Park i według strony Partiful reklamującej wydarzenie: ponad 2500 osób odpowiedziało odejść — choć w jednym z raportów The Cut oszacowano, iż ostateczna liczba uczestników znacznie przekroczyła tę liczbę. Konkurs stał się sensacją wirusową po tym, jak uczestnicy udostępnili filmy wideo, na których widać, iż sam Chalamet – a nie sobowtór – był obecny w wydarzeniu.
Pierwotnie zawody miały odbyć się w Washington Square Park, ale wirusowe filmy pokazują, jak policja miasta Nowy Jork prosi tłum o przesunięcie się, a ludzie przenoszą się na boisko do koszykówki znajdujące się po drugiej stronie ulicy.
Nicole Sievers, samozwańcza fanka Chalamet, która osobiście była na tym wydarzeniu, powiedziała Polygon, iż poszła, ponieważ widziała ulotki informujące o wydarzeniu w całym mieście i wiedziała, iż „było to jedno z wydarzeń w Nowym Jorku”, na które „nie mogła przepuszczać.” Następnie, stojąc pod łukiem Washington Square Park, mogła zobaczyć samego Chalameta.
„[I was] Staram się podejść do tego spokojnie, bo nie chcę robić sceny. Sievers powiedział firmie Polygon za pośrednictwem SMS-a: „Okazuje się, iż był gotowy wywołać własną scenę, co głęboko szanuję”.
Konto fanów Timothée Chalameta na TikToku opisało to wydarzenie jako „wyjątkowe, które zapisało się na kartach historii popkultury”. Na koncie udostępniono karuzelę zdjęć z tego dnia, która zawierała zdjęcia Chalameta z wąsatym uśmiechem wśród wypełnionego tłumu fanów trzymających telefony w górze, sobowtóra Chalameta aresztowanego przez nowojorską policję oraz sobowtóra Chalameta przebranego za Willy’ego Wonka stojąc obok błyszczącego trofeum.
Film pokazywał wszystkich uczestników, na których publiczność głosowała głośno krzycząc na swoich faworytów. Mamy Willy Wonka Timmy, Zadzwoń do mnie po imieniu Chalamet i kilka starych, dobrych, niespecyficznych dla postaci sobowtórów. Być może najzabawniejsza część? Zwycięzca otrzymał 50 dolarów w formie gigantycznego czeku, takiego samego, jaki widuje się na loteriach lub w programach.
Jako osoba, która właśnie obejrzała te filmy, rozumiem, dlaczego ludzie mają taką obsesję na punkcie tego wydarzenia. Oglądanie różnych zdjęć – od gigantycznego czeku na 50 dolarów po zdjęcie policji aresztującej jednego z sobowtórów – wydaje się bardziej sekwencją snów niż prawdziwym wydarzeniem. Dla Sieversa samo wydarzenie było o wiele bardziej chłodne, niż wydawało się na filmach. Chalamet ubierał ludzi, robił zdjęcia i podskakiwał.
„Szczerze mówiąc, było całkiem spokojnie” – powiedział Sievers. „Jakbyś widział którykolwiek z filmów z chwili, gdy przenieśli się z parku na boisko do koszykówki na końcu ulicy, wszyscy siedzieli i byli bardzo spokojni. Myślę, iż policja pogorszyła sprawę. choćby kiedy Timothée zdemaskował się przed kilkoma uczestnikami, ludzie byli po prostu zszokowani i wiwatowali, ponieważ „to zrobił”.