W kwietniu Egmont zaserwował swoim fanom trzecią część Thora wydawanego w ramach linii wydawniczej Marvel Fresh! Zarazem jest to także ostatnia odsłona przygód tego bohatera ze scenariuszem Donny’ego Catesa. Rzecz dokończył Torunn Grønbekk. Polscy fani Gromowładnego mają więc teraz okazję zobaczyć, jak zakończy się rozdział pełen wielkich bitew, dramatycznych decyzji i niełatwych wyzwań, z którymi musiał się mierzyć. Czy finał tej historii jest godnym zwieńczeniem dotychczasowych wydarzeń? Czy scenarzyści udźwignęli ciężar opowieści o jednym z najpotężniejszych herosów Marvela?
Thor, król Asgardu, łączy siły z Eddiem Brockiem, Królem w Czerni, by okiełznać zbłąkanego symbionta, kontrolującego samego Demona Śmierci! Tymczasem Thanos zniknął i został uznany za martwego. Ale Thor ujrzał jego powrót w proroczej wizji – tak strasznej, iż przeraziła choćby boga. Co gorsza, z Walhalli zniknęły właśnie wszystkie dusze umarłych. Szukając przyczyny tej katastrofy, Thor zmierzy się z Doktorem Doomem, którego plany sięgają głęboko w przeszłość i przyszłość Asgardu… Dodatkowo: Thor łączy siły z Czarną Panterą, aby spłacić dług wobec boga!
– opis wydawcy
Omawianie tego tytułu, zgodnie z moją tradycją, rozpocznę od okładki. Przedstawiono na niej oczywiście samego Thora, a tuż za nim dostrzec można jednego z najbardziej rozpoznawalnych symbiotów w uniwersum Marvela. Dodatkowo obecność nazwiska Catesa na okładce rozbudza wśród fanów ogromne nadzieje na istotną rolę Venoma w opowieści. Należy jednak zachować ostrożność wobec tych oczekiwań. Choć Eddie Brock i jego pozaziemski towarzysz rzeczywiście pojawiają się na kartach tej serii, ich rola pozostaje marginalna, a sam występ jest stosunkowo krótki. W całym runie znajdziemy wiele postaci, które towarzyszą Odinsonowi znacznie dłużej i odgrywają większe znaczenie. Owszem, obecność Venoma to niewątpliwie miły akcent, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, iż wybór tej właśnie ilustracji na okładkę zbiorczego tomu stanowi przede wszystkim zabieg marketingowy.
Przejdźmy więc do fabuły. Opowieści o przygodach Thora bardzo często eksplorują jego relacje z innymi postaciami z Asgardu, zagłębiają się w mitologię nordycką lub przedstawiają jednorazowe przygody, które rzucają nowe światło na charakter Gromowładnego. W tym przypadku nie jest inaczej. Więc i teraz możemy spodziewać się opierającej się na wspomnianych aspektach fabuły i gościnnych występów innych bohaterów Marvela. Nie dostajemy tu niczego odkrywczego ani też dzieła ponad wszelkie inne. Jest to po prostu porządnie napisany komiks, który na pewno zainteresuje sobą miłośników tytułowej postaci.
Początkowo seria idzie w stronę intensywnej konfrontacji z Hulkiem. Thor walczy z własnym gniewem i po raz pierwszy dochodzi do dramatycznego połączenia jego mocy z mocą zielonego olbrzyma. To ciekawe, choć kontrowersyjne fabularnie, zestawienie sił ukazane w bardzo komiksowo przesadzonej manierze. Po tych wydarzeniach narracja przechodzi w wątki związane z Thanosowym zagrożeniem i tajemniczymi wizjami przyszłości, których Thor był świadkiem jakiś czas wcześniej. W dalszym ciągu numerach stopniowo narasta atmosfera zagrożenia, zbliżającego się końca Asgardu, i pytania o to, czy Thor jako król będzie zdolny stawić czoła temu, co nadchodzi. Czytelnikowi towarzyszy dobrze oddany klimat nieuchronnej tragedii, choć nie zawsze jest odpowiednio utrzymana dynamika fabularna.
Niektóre wątki wydają się jednak rozwlekać lub też nie mieć większego znaczenia dla całości. Ponadto historia ta często pada ofiarą różnej maści eventów, wydarzeń czy crossoverów, które musi sobą w mniejszym lub większym stopniu uwzględniać, przez co niekiedy zaczyna się po prostu gubić. A wraz z nią gubi się także czytelnik. Warstwa graficzna z kolei utrzymuje wysoki poziom. Jest ona świetnie współgrająca z epickim tonem historii.
Podsumowując Thor. Tom 3 to poprawne, ale nieporywające zwieńczenie przygód Gromowładnego rozpoczętych pod skrzydłami Donny’ego Catesa. Komiks serwuje nam znane motywy, kilka efektownych scen i solidną oprawę graficzną, jednak nie unika istotnych problemów. Największe minusy tomu to zmarnowany potencjał gościnnych występów, rozciągnięta i chwilami nużąca narracja oraz chaos fabularny wynikający z konieczności nawiązywania do innych wydarzeń w uniwersum Marvela. Dla wiernych fanów Thora będzie to pozycja warta poznania, ale trudno mówić o naprawdę satysfakcjonującym zakończeniu większej opowieści.
Scenarzysta: Al Ewing, Donny Cates, Torunn Grønbekk
Ilustrator: Salvador Larroca, Nic Klein, Sergio Davíla, Juan Gedeon
Wydawca: Egmont
Premiera: 23 kwietnia 2025 r.
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Stron: 276
Cena katalogowa: 109,99 zł
Powyższa recenzja powstała w ramach współpracy z wydawnictwem Egmont. Dziękujemy!
Fot. główna: materiały promocyjne – kolaż (Egmont)