Doda od lat komentuje otaczającą nas rzeczywistość w swoim typowym stylu - bez cenzury. Wokalistka rzadko gryzie się w język. Tym razem postanowiła podsumować ostatnie 365 dni. Okazuje się, iż list jej osiągnięć nie jest typową, którą możemy zobaczyć w mediach społecznościowych. Zabrakło motywacyjnych haseł i sentencji. 27 grudnia Rabczewska opublikowała na Instagramie zaskakującą listę.
REKLAMA
Zobacz wideo Nie będzie nowych podcastów krytykujących Dodę? "Ludzie bardzo zaburzeni"
Doda wprost podsumowała 2025 roku. Można się zdziwić, co jest na jej liście osiągnięć
Na profilu Dody na Instagramie pojawił się post, w którym postanowiła podsumować mijający rok. "Wspaniały rok, cieszmy się z małych rzeczy" - napisała w opisie. Fani mogli się zdziwić, gdy na liście znalazło się: niepójście do więzienia, nieufanie mężczyznom, niezajście w ciążę oraz niedołączenie do kultu. Na koniec wokalistka błysnęła czarnym humorem i stwierdziła, iż osiągnięciem jest również to, iż nie umarła. Co jednak ciekawe, Rabczewska miała w tym roku kłopoty z prawem. Została prawomocnie skazana na rok więzienia w zawieszeniu. Tu dowiecie się więcej o tej sprawie: Doda z karą więzienia w zawieszeniu. O co chodzi w głośnej sprawie? Zajrzeliśmy do akt.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od fanów, którzy nie kryli rozbawienia listą Dody i doceniali jej dystans do siebie. Nie zabrakło jednak wpisów, które zwracały uwagę na to, by cieszyć się z małych rzeczy i doceniać to, co mamy. "Właśnie z małych chwil tworzą się najpiękniejsze rzeczy", "Zawsze z małych. o ile poniesie nas na wyżyny - ok. Ale na wyżynach zawsze z pokorą" - podkreślali internauci.
Doda pokazała, jak masuje sobie twarz. Ekspertka stawia sprawę jasno
Piosenkarka niedawno pochwaliła się tym, jak wykonuje poranny masaż twarzy. - Taki ruch jest najlepszy. Robimy dziesięć razy. Następnie tak dziesięć razy. Tak dziesięć razy. Tak dziesięć razy. Oczywiście brwi lift, wiadomo. Te dziesięć razy robię szybko, bo widać, iż moje psy już chcą iść - mówiła na nagraniu Doda. Filmik obejrzała Karolina Mazgaj, która na co dzień zajmuje się masażem kobido - czyli masażem twarzy. - I to jest bardzo fajne, bo właśnie pokazała, jak można w krótkim czasie, przy porannej rutynie, poświęcić na to chwilę czasu. I udowadnia tym, iż nie musisz masować twarzy wiele, wiele minut. Codziennie poświęcać na to czasu nie wiadomo ile - wyjaśniła
