Wystawa Śmiejąc się jednym, płacząc drugim okiem. Sztuka Rumunii z kolekcji Ovidiu Șandora jest szeroką i wielowątkową panoramą sztuki rumuńskiej ostatniego stulecia. Nie tylko ukazuje ewolucję artystycznych trendów, ale także oddaje skomplikowaną historię czasów, w których przyszło tworzyć rumuńskim twórcom. Prezentowane prace przenoszą widza w świat pełen kontrastów – od beztroskich eksperymentów formalnych po twórczość naznaczoną doświadczeniem politycznej opresji.
Założona przez Ovidiu Șandora w 2015 roku Fundacja Spotkania Sztuki (Fundația Art Encounters) w Timișoarze to jedna z bardziej liczących się instytucji wspierających rumuńską scenę artystyczną. Kolekcja, którą zgromadził ten szanowany kolekcjoner i mecenas sztuki, jest nie tylko zbiorem wybitnych dzieł, ale także zapisem historii Rumunii i losów jej artystów. To dzięki niej możemy dziś spojrzeć na sztukę Rumunii jako na uniwersalną opowieść o ludzkiej kondycji, pełną emocji, kontrastów i nieoczywistych interpretacji. „Za aktem kolekcjonowania zawsze kryje się pragnienie zbadania swojej tożsamości, odkrycia na nowo historii własnego kontekstu jako osoby, społeczności lub cywilizacji – nieustanne poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy. Osobista kolekcja sztuki może być wewnętrzną mapą tego, czego nie można nazwać, ale co można poczuć, o czym można pomyśleć i czego doświadczyć — mapą, która zmienia swój kształt i granice za każdym razem, gdy wchodzi w kontakt ze światem zewnętrznym” – wyjaśnia Ovidiu Șandor.












Pomysł na zaprezentowanie tej kolekcji w Międzynarodowym Centrum Kultury zrodził się podczas inauguracji Europejskiej Stolicy Kultury Timișoara 2023 i stał się częścią szerszego dialogu między Polską a Rumunią w ramach Sezonu Kulturalnego Polska–Rumunia 2024–2025. Jest to okazja zarówno do poznania rumuńskiej sztuki w jej bogactwie i złożoności, jak i do refleksji nad podobieństwami oraz różnicami w doświadczeniu obu narodów w XX i XXI wieku. „Ambicją polskich kuratorów tej prezentacji, doktorów Moniki Rydiger i Łukasza Galuska, było utkanie wizualnej opowieści o Rumunii poprzez indywidualne biografie artystów. „Okulary” Șandora, który jest także współkuratorem pokazu, umożliwiają nam spojrzenie na tę sztukę niejako od środka, dają szansę prześledzenia dylematów tożsamościowych i poszukiwań odpowiedzi na pytanie «kim jestem?»” – mówi Agata Wąsowska-Pawlik, dyrektorka MCK.
Prace zgromadzone w Galerii MCK pokazują zatem sztukę jako przestrzeń dla nadrealizmu, ironii, absurdu, a także dla głębokiej refleksji nad historią i tożsamością. Ekspozycja opowiada o twórcach, którzy mieli szansę zaistnieć na międzynarodowej scenie, ale również o tych, którym tragiczny XX wiek zamknął tę drogę. Niektórzy zostali uwięzieni w systemie, ograniczeni do niewielkich pracowni, inni uciekli i zapłacili za sukces losem emigranta. Wystawa oddaje ducha rumuńskiego râsu’-plânsu’ – śmiechu przez łzy, który stał się sposobem na oswajanie trudnej rzeczywistości. Ta unikalna perspektywa, łącząca absurdalny humor z refleksją nad rzeczywistością, przejawia się w dadaistycznym komizmie, czarnym humorze i postawie „a face haz de necaz” – znajdowania uśmiechu choćby w obliczu nieszczęść.








Ekspozycja została podzielona na sześć działów. Rozpoczynają ją między innymi dzieła Constantina Brâncușiego, Victora Braunera i Tristana Tzary, którzy na nowo zdefiniowali rzeźbę, surrealizm i dadaizm, a także fotograficzne arcydzieła Brassaïa. Kolejna część jest poświęcona artystom XX wieku, w tym Arthurowi Segalowi, Horii Damianowi i André Caderemu, których twórczość wzbogaciła światową scenę sztuki. Czas dyktatury Ceaușescu przybliżają prace Iona Grigorescu i grupy Sigma z Timișoary, demaskujące absurd systemu i poszukujące artystycznej niezależności w warunkach cenzury. Przełomowe czasy upadku komunizmu, atmosfera niepewności lat transformacji rezonuje w dziełach Any Lupaș i Ioany Bătrânu. Szczególne miejsce zajmują artyści z Klużu: Victor Man, Adrian Gheni i Ciprian Mureșan, których twórczość w różnorodnych stylistycznie pracach komentuje współczesną rzeczywistość. Wystawę zamykają dzieła reprezentujące najnowsze tendencje w sztuce rumuńskiej, kształtowane przez pokolenie młodych artystów, takich jak Eugen Roșca, Lea Rasovszky, David Farcaș i Tincuța Marin, swobodnie łączących globalne trendy z inspiracjami rumuńskim dadaizmem, folklorem i mitologią, zdobywających coraz większe uznanie na międzynarodowej scenie artystycznej.