Skandal między Dodą a Pachutą nabiera tempu. Jest treść pozwu

zycie.news 12 godzin temu
Zdjęcie: Doda, Pachut, źródło: YouTube.com


Nie inaczej jest w przypadku Dody i Dariusza Pachuta, których relacja zakończyła się w atmosferze skandalu. Ostatnie wydarzenia pokazują, iż miłość to nie tylko romantyczne chwile, ale także trudne decyzje i zawirowania emocjonalne.

Co poszło nie tak?

Dariusz Pachut postanowił zakończyć swoją relację z wokalistką, a za gwoździa do trumny uznano ich wyprawę do Turcji. Jak sam twierdzi, przyleciał na wakacje dzień wcześniej niż planował. To jednak, co zastał na miejscu, skłoniło go do podjęcia drastycznej decyzji o rozstaniu.

W swoich InstaStories podzielił się refleksjami na temat sytuacji oraz pozwu od Doroty Rabczewskiej. Dariusz Pachut nie krył ironii w swoich wynurzeniach: „Czy musiałem dołączyć do grona panów, którzy kończą w ten sam sposób? Kolejny pozew do sądu”. Jego słowa zdradzają frustrację i poczucie niesprawiedliwości wobec sytuacji.

Dariusz Pachut wymienił również konkretne domniemane zobowiązania finansowe wynikające z rozstania – oddanie słynnej kurtki oraz zwrot pieniędzy za voucher na nurkowanie, który otrzymał na urodziny. Cała sytuacja wygląda jak scenariusz z filmu – pełen dramatyzmu i napięcia. Nie można jednak zapomnieć o roli mediów w tej sprawie.

Oświadczenie Pachuta wywołało reakcję ze strony managementu Dody, co tylko potęgowało zainteresowanie tematem. Wokalistka postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące ich relacji.

Oświadczenie przedstawicieli artystki, które ujrzało światło dzienne, wskazuje na poważne zarzuty dotyczące rzekomego zadłużenia oraz niewywiązania się z umowy pożyczkowej. Co dokładnie się wydarzyło i jak reagują na to zainteresowani?

Pożyczka, która stała się problemem

Z informacji przekazanych przez prawników wynika, iż Dariusz pożyczył od Dody znaczną sumę pieniędzy. Mimo obietnicy zwrotu w określonym czasie minęło już pół roku, a pieniądze nie zostały oddane. W obliczu braku reakcji ze strony Pachuty, jego była partnerka postanowiła podjąć kroki prawne. "Pożyczone pieniądze się zwraca bezwarunkowo" - czytamy w oświadczeniu prawnym. Niestety dla Dody, Pan Dariusz zdaje się nie mieć zamiaru uregulować swojego długu.

Choć do tej pory Doda unikała publicznych komentarzy na temat całej sprawy, wydaje się, iż sytuacja zaczyna ją przytłaczać. choćby podczas urlopu artystka postanowiła aktywować swoje konto na Instagramie i opublikować treść pozwu przeciwko Pachucie. "Wobec treści rozpowszechnionych w dniu 13 stycznia 2025 r. przez pana Dariusza Pachutę na portalu Instagram..." – tak zaczyna się oświadczenie Kancelarii reprezentującej Dodę.

W dniu 26 listopada 2024 r. przeciwko panu Dariuszowi Pachutowi został wytoczony pozew o zapłatę — zwrot pożyczki, pan Dariusz Pachut wielokrotnie zobowiązywał się do zwrotu pożyczonych od pani Doroty Rabczewskiej środków pieniężnych, jednak do dzisiaj ich nie zwrócił. Przedmiotem postępowania nie jest zwrot podarowanych przez panią Dorotę Rabczewską prezentów — brzmi treść oświadczenia cytowanego przez Plotka.


źródło: YouTube/Sowa_opowiada

Idź do oryginalnego materiału