Rob Halford (Judas Priest) mówi, co go wkurza w Ameryce: Ludzi to nie powinno obchodzić

terazmuzyka.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie:


Wokalista Judas Priest od lat mieszka w Ameryce. Co go w niej najbardziej wkurza? I co nie powinno obchodzić fanów zespołu?

Rob Halford, który stoi na czele Judas Priest, prawie 30 lat temu dokonał coming outu. Dziś czasy się zmieniły, ale wokalista przyznaje, iż odczuwa jeszcze homofobię, szczególnie w Ameryce, gdzie mieszka od blisko 40 lat.

W wywiadzie dla „Queer The Music” Halford mówi:

Ameryka jest wciąż niesamowicie homofobiczna. Mieszkam tu długo i widzę to od lat 80. To naprawdę mnie denerwuje i zasmuca. Gdy wychodzę na scenę z Judas Priest, niektórzy kolesie mówią „kocham Judas Priest, ale nie jestem gejem”. Wiesz, „jestem ogromnym fanem Priest ale nie jestem gejem”. To przez cały czas się pojawia. To może być margines. Ale gdy Judas Priest gra headlinerskie trasy i wiem, iż wszyscy przyszli posłuchać zespołu i naszych piosenek, z pewnością w sercu całkowicie mnie akceptują. Mają nastawienie „nie obchodzi nas to”. I nie powinno. Nie powinno ich to obchodzić. Takie szufladkowanie nie powinno mieć miejsca. Powinna ich obchodzić sztuka i twoje dokonania. Tylko to się liczy.

Rob Halford przez cały czas jest aktywny wraz z Judas Priest, ale nie ogranicza się do wykonywania heavy metalu. Ostatnio wyjawił, iż marzy mu się nagranie dość nietypowej płyty.

Idź do oryginalnego materiału