Recenzja komiksu: Amazing Spider-Man: Korporacja Beyond – Tom 1

konsolowe.info 1 tydzień temu
Zdjęcie: Recenzja komiksu: Amazing Spider-Man: Korporacja Beyond – Tom 1


Czy Korporacja Beyond to interesująca pozycja dla fanów świata, w którym działa Spider-Man? Przekonajmy się.

Spider-Man bez wątpienia jest jedną z najważniejszych komiksowych postaci. Można lubić tego bohatera lub go nie znosić, aczkolwiek nie sposób nie dostrzec jego ogromnego znaczenia dla rozwoju komiksów. Oczywiście Spidey to nie zawsze alter ego Petera Parkera. choćby w grach mieliśmy przecież do czynienia z wersją Milesa Moralesa, a to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Czy warto wziąć się za Korporację Beyond? Czy znajdą w niej coś dla siebie zatwardziali fani Parkera? A może lepiej nie sięgać po ten tom bez znajomości wcześniejszych wydarzeń? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w dzisiejszej recenzji. Nie pozostaje mi więc nic innego jak tylko zaprosić Was do lektury.

Historia

Wielu naszych czytelników mogłoby uważać, iż skoro Korporacja Beyond odznacza się dopiskiem Tom 1, to można bezproblemowo odnaleźć się w wydarzeniach bez znajomości innych komiksów. Czy istotnie tak jest? Cóż, odpowiedź jest nieco bardziej skomplikowana niż zwykłe „tak” lub „nie”. Już rozwijam tę kwestię. Przede wszystkim należy mieć świadomość pewnych podstawowych założeń. Nie są one w mojej ocenie spoilerami, aczkolwiek jeżeli nie chcecie kompletnie niczego wiedzieć o zarysie fabularnym, to lepiej przejdźcie do części artykułu poświęconej ilustracjom. Tyle tytułem wyjaśnienia, przejdę teraz do rozwinięcia kwestii początkowych wydarzeń. Przede wszystkim Petera męczy niedawna przeszłość – śmierć jego najlepszego przyjaciela odcisnęła na jego psychice ogromne piętno.

Stanowi to pretekst do ukazania kilku całkiem interesujących koszmarnych wizji. Mnie szczególnie przypadła do gustu początkowa, wykorzystująca postać wujka Bena. Jednocześnie czuję się w obowiązku zaznaczyć, iż to absolutnie nie Peter jest głównym bohaterem tego komiksu. Parker dość gwałtownie schodzi na dalszy plan i śledzimy poczynania głównie Bena Reily’ego. Nie brakuje także ukazania starań cioci May oraz Mary Jane. Sporo jest również potyczek z przeciwnikami Spidey’a, przede wszystkim Kravena oraz Morbiusa. W tle toczy się także historia poświęcona tytułowej korporacji. Czy na pewno nie ukrywa ona faktycznych zamiarów? Tego z pewnością jeszcze się dowiemy.

Ilustracje w Amazing Spider-Man: Korporacji Beyond – Tom 1

Wczytując się w pierwsze strony recenzowanego tomu, można zauważyć, iż stoi za nim mnóstwo autorów – dotyczy to zarówno scenarzystów, jak i ilustratorów. Z jednej strony może to nie dziwić, bo przecież na komiks składa się kilkanaście zeszytów. Ja jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, iż ucierpiała na tym spójność artystyczna tomu. Co prawda różnice między stylami ilustratorów nie są tak silne, jak choćby w niektórych z recenzowanych przeze mnie komiksach od konkurencyjnego wydawnictwa DC Comics. Niemniej jednak nie sposób nie dostrzec akcentowania innych elementów niż współilustratorzy Korporacji Beyond.

Ogólnie jakość ilustracji jest na dość wysokim poziomie, aczkolwiek bynajmniej nie mamy do czynienia z wybitnym wizualnie dziełem. To po prostu standardowy artystycznie komiks, któremu brakuje pewnych wyróżniających się kadrów i scen. Nie sądzę, abym wracał do niego po przeczytaniu tomu. Może jedynie, aby przypomnieć sobie wydarzenia w oczekiwaniu na kolejny tom lub nowy film z serii Spider-Man. Wizualnie jest on niestety dość nijaki i miałki, co ogromnie mnie rozczarowało.

Podsumowanie

Amazing Spider-Man: Korporacja Beyond – Tom 1 to typowy średniak, którego ani nie jestem w stanie polecić, ani też stanowczo odradzić. o ile jesteście spragnieni przygód Człowieka-Pająka w innej wersji niż Peter Parker, to można sięgnąć po ten tom. Nie stracicie jednak wiele, jeżeli darujecie sobie tę pozycję. Moim zdaniem nie stanowi ona absolutnie obowiązkowego dodatku do Waszej kolekcji. Wydarzenia są niekiedy nieco interesujące – zwłaszcza te skupiające się na szkoleniu Bena Reily’ego. Podoba mi się też przedstawienie Mary Jane. Jest ona zawziętą, zmotywowaną i pełną determinacji kobietą. Niemałe znaczenie ma również May Parker, która wchodzi w dość nieoczekiwany sojusz. Sojusz, którego przedstawienie jest kiepsko nakreślone – mimo zrozumiałej motywacji.

W ogólnym rozrachunku na stronach tego tomu dzieje się stanowczo za dużo. Często śledzimy sporo akcji, ale za mało miejsca poświęcono argumentacji wydarzeń fabularnych. Bynajmniej nie jest to tragiczny komiks, czytałem już dużo gorsze tomy. Nie jest jednak również doskonałym dziełem i myślę, iż sięgną po niego tylko najwięksi, a raczej najbardziej wygłodzeni fani Spider-Mana. Fajnie, iż ogromną większość komiksu poświęcono innemu Spider-Manowi niż Peter Parker. Co do jakości tej prezentacji można natomiast mieć pewne zastrzeżenia. Zarówno co do strony fabularnej, jak i wizualnej. Tom ten powinien zachęcić do sięgnięcia po drugi tom Korporacji Beyond. Ja jednak nie czekam na kontynuację losów Bena i Petera.

Liczba stron360
Wymiary16,7 cm x 25,5 cm
ScenarzyściKelly Thompson, Zeb Wells, Saladin Ahmed, Cody Ziglar
IlustratorzyPaco Medina, Patrick Gleason, Jorge Fornes, Michael Dowling, Carlos Gómez
TłumaczBartosz Czartoryski
Typ oprawymiękka ze skrzydełkami
Cenaod 72,79 zł
Komiks do zrecenzowania zapewnił jego wydawca – Egmont.
Idź do oryginalnego materiału