Przejmujący wieczór z Aleksandrą Dańczyszyn

gazetatrybunalska.info 6 miesięcy temu

W czerwcu tego roku nakładem Pewnego Wydawnictwa ukazał się zbiór wierszy Aleksandry Dańczyszyn zatytułowany “kiedy zaczniesz śpiewać”. To trzecia pozycja poetycka w dorobku 32-latki.

Aleksandra Dańczyszyn podczas wieczoru poezji i sztuki. Foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska. Kliknij, aby powiększyć.

Autorka spotyka się z czytelnikami i promuje książkę. Ostatni z wieczorów z jej udziałem odbył się 12 listopada w Warszawie w galerii “Arteneum” przy ulicy Radzymińskiej 121. Nie było to typowe spotkanie autorskie, bardziej przypominało pokaz multimedialny połączony z kiermaszem ukraińskiego rękodzieła.

O książce

To szczupły, skromnie wydany tom zawierający 31 wierszy, prolog i osoby dramatu. Jego zawartość jest jednak imponująca – to wnikliwie przemyślany zestaw, dla którego formalną inspiracją była prawdopodobnie kompozycja teatralnej sztuki. Wszystkie wiersze mają w tytułach rzeczownik “akt”. Jest więc “Akt bohaterstwa”, “Akt sprzeciwu”, “Akt bestialstwa”, “Akt sprawiedliwości”, itd,

Poetka stworzyła wiersze ze słów żołnierzy walczących z rosyjskim najeźdźcą, komentarzy z portali społecznościowych, opisów zdjęć i filmów zamieszczanych tamże. W ten sposób powstał dokumentalny zapis dramatycznych, bolesnych, traumatycznych wydarzeń, jakie stały się udziałem obywateli Ukrainy, w szczególności kobiet.

Fragment utworu “Akt sprawiedliwości”:

(…)

nigdy wcześniej nie widziałam drona
myślałam iż to wielki kruk
potem usłyszałam dziwne brzęczenie i
przypomniałam sobie co mówili w telewizji
wzięłam pierwsze co miałam pod ręką
wycelowałam
rzuciłam
dron spadł na ziemię
razem z mężem rozdeptaliśmy jego resztki

pani Ołena nie opuszcza ostrzeliwanego Kijowa

Prezentacja

Najpierw była minuta ciszy. Po niej Dańczyszyn czytała wiersze, ilustrując je wyświetlanymi na ekranie zdjęciami bohaterek i bohaterów swoich utworów. Było to naprawdę przejmujące. Zgromadzeni mogli zobaczyć wizerunki i usłyszeć słowa ludzi, których już nie ma, bo zabrała ich śmierć. I nie śmierć przypadkowa, nagła, zaskakująca, ale ta najbardziej okrutna – skierowana świadomie.

Aleksandra Dańczyszyn, w tle bohaterowie jednego z jej wierszy. Foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska. Kliknij, aby powiększyć.

W trakcie występu podeszła do poetki młoda kobieta. Padły sobie w ramiona. Płakały. Ze wzruszenia i szczęścia. Później uśmiechały się do siebie, jak siostry. Aleksandra tak to skomentowała:

Na spotkaniu była obecna Jowa Jaher, jedna z bohaterek tej książki – „Akt normalności” to jej słowa. Niesamowita chwila: przytulić i zostać ucałowaną przez bohaterkę – choćby nie książki, ale życia. Oglądając kilkanaście miesięcy temu krótki film Jowy, płakałam. W niedzielę popłakałyśmy razem, ale też wymieniłyśmy uśmiechy i uściski. To wielkie wzruszenie, ale też euforia i wdzięczność – za siłę i za życie.

Aleksandra Dańczyszyn i Jowa Jaher. Foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska. Kliknij, aby powiększyć.

Ukrainka była w Warszawie dosłownie kilka godzin. Lecąc z Kijowa do Londynu zatrzymała się w stolicy, aby pojawić się w “Arteneum” i po ukraińsku przeczytać utwór swojej przyjaciółki. Ten uścisk jest symboliczny, wskazuje, iż najważniejsza nie jest przyjaźń pomiędzy narodami, ale pomiędzy ludźmi.

Kiermasz

Na stołach znalazły się wyroby Ukrainek zamieszkałych w Polsce. manualnie wykonane serwetki, przytulanki, wyroby ceramiczne, pierniki, świece, zabawki, a choćby ubrania cieszyły się dużym zainteresowaniem publiczności. Na monitorze ponownie pojawiły się zdjęcia i notki biograficzne kobiet, których prace zostały przedstawione Aleksandra wyjaśniła:

Współczesny świat potrzebuje sztuki i dobroci. Dlatego poszukałam zdolnych artystek na różnych facebookowych grupach i zaproponowałam im pomoc w sprzedaży ich dzieł. Zrobiłam to bez żadnej prowizji. Bo chciałam.

Ukraińskie różności. Foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska. Kliknij, aby powiększyć.

Podsumowanie

O Aleksandrze i jej tomiku “Gazeta Trybunalska” po raz pierwszy pisała dwa miesiące temu w sprawozdaniu pt. “Laba Festiwal 2023. Nocny Ogród Poetycki”. Po niedzielnej prezentacji nie da się ukryć, iż to co zrobiła Dańczyszyn daleko wykracza poza typową twórczość poetycką; jest działaniem społecznym, ukierunkowanym na wsparcie ludzi, którzy znaleźli się w okowach wojny. Wsparcie nie tylko moralne, ale również materialne. Są to gesty, jakich trudno dopatrzeć się u innych twórców z obszaru szeroko rozumianej literatury polskiej.

Dańczyszyn jest ponadprzeciętne wrażliwa, oprócz tego ma w sobie potężny ładunek empatii. Zapytana o odczucia przy tworzeniu książki odparła bez wahania : – Piszę, aby ocalić człowieczeństwo, choćby swoje. Z zawodu i zamiłowania jest nauczycielką języka polskiego, odznacza się naturalną potrzebą działania, jest przy tym zorganizowana i odpowiedzialna. Już teraz można mieć pewność, iż jej kolejne publikacje będą również wykraczać poza sferę tradycyjnej liryki.

Na koniec słowo do wydawcy: może warto byłoby zastanowić się nad II wydaniem “kiedy zaczniesz śpiewać” wzbogaconym o zdjęcia lub płytę dvd z prezentacją podobną do tej, którą przygotowała poetka.

Tomik można kupić: > tutaj.

→ M. Baryła

15.11.2023

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• więcej o poezji czytaj: > tutaj

© materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone; dalsze rozpowszechnianie treści tylko za zgodą wydawcy „Gazety Trybunalskiej”

Idź do oryginalnego materiału