Jeżeli dzisiaj jest 15 marca, to znak, iż moja druga powieść właśnie ląduje w wirtualnych księgarniach! Z ogromną przyjemnością przedstawiam Wam kolejną powieść, której bohaterem jest spokojna Ania. Dziewczynka z domu dziecka w Nysie. Przed wami „Ania, karabela i Drzewo Poznania”!
Pisać lubiłem od zawsze. Wymyślanie światów, przygód i historii niezmiennie do wielu lat mnie bawi i pasjonuje. Ale nigdy nie sądziłem, iż stanie się to takie „poważne”. Gdy w okolicy 2019 bawiłem się z Kubą klockami, oglądając Otwarcie Igrzysk w Londynie 2012 roku, wpadł mi do głowy pomysł na historię…
Ania, klechdy i wielomrok
Dwa lata później moja pierwsza powieść była już napisana. Nie za bardzo wiedziałem, co z nią zrobić. Ot, to była sztuka dla sztuki. Wiadomo, każdy twórca gdzieś w sercu na dnie marzy o jakimś sukcesie, ale wówczas wydawało mi się to aż tak nierealne, iż aż śmieszne.
Do boju wkroczyła więc moja niezawodna żona. To ona pchnęła mnie dalej, bym spróbować to, chociaż gdzieś wydać. Wyciąłem więc połowę z pierwszej wersji, ponieważ było tam tak dużo wątków, iż sam się w nich gubiłem i zacząłem szukać wydawcy. O tym, iż nie było łatwo, możecie poczytać w poście powyżej.
Premiera „Ania, karabela i Drzewo Poznania”
Od napisania pierwszych słów, pierwszej powieści do dzisiejszego dnia minęło już parę lat. Ale oto jest. Druga część przygód „niedzisiejszej” bohaterki. To spokojna i nieco wycofana panna, tak inna od wzorców szybkiego i głośnego świata znanego z dzisiejszych social mediów. Zachęcam was wszystkich gorąco do zapoznania się z jej przygodami. Każdy wyciągnie z tej historii zupełnie co innego.
A tak wyglądała pierwsza wersja, pierwszej powieści. Ale się pozmieniało! / archiwum prywatnePowieść „Ania, karabela i Drzewo Poznania” jest już dostępna w największych wirtualnych sklepach, a wersja papierowa będzie dostępna od przyszłego tygodnia (wstępnie). Wydawcą serii „Ania i wielomrok” jest oczywiście EmpikGO!
