"Potwór: Historia Eda Geina" – na tę scenę nie dało się patrzeć. A aktor twierdzi, iż to "bułka z masłem"

serialowa.pl 3 godzin temu

Co do jednego możemy się zgodzić: „Potwór: Historia Eda Geina” to nie serial dla widzów o słabych nerwach. Ale choć sceny przemocy mogą być odstręczające dla widzów, sam aktor miał z nich frajdę.

W serialu „Potwór: Historia Eda Geina” pojawia się szokująca scena, w której tytułowy zabójca dopuszcza się stosunku ze zwłokami, które wykopał z pobliskiego cmentarza. I choć większości z nas ciężko się na to patrzyło, sam Charlie Hunnam nie miał najmniejszego problemu na planie.

Potwór: Historia Eda Geina – Charlie Hunnam w scenie seksu

Choć nie ma dowodów, by doszło do tego w rzeczywistości – choćby sam Gein twierdził, iż nie miał seksualnej relacji ze zwłokami, które wykopywał z cmentarzy – serial „Potwór: Historia Eda Geina” idzie w wizualne ekstremum i twierdzi jednak, iż nekrofilia była częścią skłonności tytułowego bohatera. Okazuje się, iż sam aktor nie miał najmniejszego problemu z zagraniem tych scen. Większym problemem była dla niego… gra na akordeonie.

— Musiał zagrać „La vie en rose” do rytmu polki. I to właśnie przy tym Charlie powiedział: o mój boże, ten akordeon. Spytałem, czy nie ma żadnych [uwag] do sceny seksu ze zwłokami, a on: nie, to bułka z masłem – opowiadał twórca serialu Ryan Murphy w rozmowie z GQ.

„Potwór: Historia Eda Geina” (Fot. Netflix)

Otwartość, by pokazać na ekranie choćby najbardziej zwyrodniałe części serialowej psyche, miała zaimponować Murphy’mu i scenarzyście Iwanowi Brennanowi, który był zachwycony, jak Hunnam prezentował się w swojej roli na planie.

— Kątem oka zobaczyłem, jak coś wychyla się zza rogu tego domu, który zbudowaliśmy na scenie. Spojrzałem w tamtą stronę i to był on. To był Ed Gein. Fryzura, wygląd, protezy i to, jak się prezentował i zachowywał – zaparło mi dech w piersiach – powiedział Brennan.

Przypomnijmy, iż Hunnam tak mocno wczuł się w rolę swej postaci, iż potrzebował krótkiego urlopu po zakończeniu zdjęć. I wiecie, co zrobił? Udał się na grób Eda Geina, żeby się z nim pożegnać.

Dodajmy, iż i kreacja Hunnama, i serial Netfliksa przyciągnęły wiele kontrowersji – jak również posądzeń o eksploatację prawdziwych zbrodni ku uciesze widzów. Sam gwiazdor już się do tego odniósł – sprawdźcie, jak broni „Potwora”. Swoją drogą, jeżeli zastanawiacie się, czy Gein rzeczywiście miał głos takie jak w serialu, to sprawdźcie nasze wyjaśnienie.

Potwór: Historia Eda Geina – serial dostępny na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału