Chętni zwiedzić świat jednego z najpopularniejszych mascot horrorów ostatnich lat?
Witamy w Playtime Corporation! Nie zwracaj uwagi na nasze zabawki, są zupełnie nieszkodliwe… w większości. Dzięki temu podręcznikowi dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz, by zostać wzorowym pracownikiem naszej fabryki! Odkryjesz sekrety Huggyego Wuggyego, Mommy Long Legs i innych rozkosznych pluszaków, zapoznasz się z raportami o zupełnie niegroźnych incydentach i z notatkami, które pomogą ci pierwszego dnia pracy. Musisz tylko… spróbować przetrwać! jeżeli naprawdę chcesz poznać tę fabrykę, opowiem ci wszystko, co o niej wiem, a także o tym, co tu zobaczyłem i czego doświadczyłem. Dowiesz się wszystkiego, co powinieneś wiedzieć o ludziach stojących za Playtime Co. i o teoriach na jej temat, które mogą być prawdziwe. W rzeczywistości ta firma nie jest tym, czym się wydaje. P.W.
– opis wydawcy
Poppy Playtime. Praktyczny przewodnik to druga tego typu książka wydana przez Feerię w bardzo podobnym terminie. W przeciwieństwie jednak do swojego kompana – FNAF: Akta Security Breach – tutaj nie oprowadza się nas po świecie gry z perspektywy gracza, a nowego pracownika Playtime Corporation. Z tego też powodu nie pokazuje nam się tutaj gry krok po kroku. Zamiast tego dostajemy coś na zasadzie podręcznika dla świeżaków, który wyjaśnia, co w fabryce Playtime jest gdzie, co wolno robić, a czego nie oraz jakie zabawki znajdują się w ich katalogu. Oprócz tego nasz egzemplarz wyposażono jednak również w notatki od innego, bardziej doświadczonego pracownika oraz wpisy z akt, do których z pewnością nowy narybek nie powinien mieć dostępu…
![](https://popkulturowcy.pl/wp-content/uploads/2025/02/obraz_2025-02-09_120732667.jpg)
Szczerze powiedziawszy, jak przedtem Poppy Playtime zupełnie mnie nie interesowało, tak po przejrzeniu tego przewodnika choćby mnie to uniwersum zaciekawiło. Szczególnie wpisy z akt przykuły moją uwagę. Początkowo miałam całą tę franczyzę za jakiś mało ambitny mascot horror, który poniósł się szerokim echem głównie ze względu na charakterystyczną niebieską zabawkę sprzedawaną potem hurtowo na stoiskach w kurortach. Teraz jednak jestem choćby gotowa uwierzyć, iż za tym obrazkiem może kryć się jakieś realnie ciekawe, przemyślane lore. Kto wie, być może choćby kiedyś się przełamię i to sprawdzę?
Podobnie jak Akta Security Breach, Poppy Playtime. Praktyczny przewodnik może pochwalić się bardzo bogatą warstwą wizualną. Tutaj jednak mamy mniej screenów czy modeli z gry, a więcej rysunków – co lepiej odpowiada moim osobistym preferencjom. Wszystko zachowano zaś w bardzo spójnej konwencji przez całość książki. Co więcej, zadbano choćby o takie drobiazgi jak kolory brzegów poszczególnych stron; występują na zmianę, zawsze w tej samej kolejności: żółty, czerwony, niebieski, trzy kolory przewodnie Playtime Corporation. Niby mały detal, a cieszy. Doceniam dbałość o takie rzeczy.
![](https://popkulturowcy.pl/wp-content/uploads/2025/02/obraz_2025-02-09_202608347.jpg)
![](https://popkulturowcy.pl/wp-content/uploads/2025/02/obraz_2025-02-09_202620812.jpg)
Fot. materiały promocyjne (Feeria)
Miłą niespodzianką okazały się także dwa semi-dodatki na końcu tomu. Pierwszym z nich był harmonogram pracownika, najprawdopodobniej tego, który umieszczał nam różnorakie notatki wewnątrz przewodnika. Większość miesięcy zawiera różne wpisy z zadaniami, aczkolwiek w pewnym momencie urywają się one i nie ma ich już więcej aż do samego końca roku. Czy może to znaczyć, iż nasz poprzednik również zaginął w tajemniczych okolicznościach wewnątrz fabryki? Nie wiem, choć się domyślam. Oprócz tego na ostatniej kartce mamy również quiz dotyczący różnych informacji, które przewinęły się w książce. Mnie samej nie udało się ustrzelać kompletu punktów, ale co bardziej wkręceni w uniwersum czytelnicy pewnie daliby radę.
Jakieś minusy? Cóż, jakby się uwziął, to może parę potknięć korektorskich. Jakaś jedna literówka, innym razem „ciężko” zamiast „trudno” (oj, ależ mnie wychowawczyni o to ścigała w liceum…), ale też raczej nic wielkiego. W ogólnym rozrachunku Praktyczny przewodnik po świecie gry Poppy Playtime wypada naprawdę w porządku, więc nie będę mu na siłę dopisywała wad.
Podsumowując, Poppy Playtime. Praktyczny przewodnik to naprawdę fajna rzecz zarówno dla tych, którzy już znają i chcą poznać jeszcze lepiej to uniwersum, jak i dla osób wciąż próbujących zrozumieć fenomen tego świata. Koncepcja poradnika dla nowego pracownika Playtime Corporation wypada bardzo przyjemnie i przede wszystkim przystępnie. Całość opatrzono masą kolorowych ilustracji, w sam raz wpasowującymi się w konwencję, oraz licznymi detalami graficznymi, którym zauważalnie poświęcono sporo uwagi. Jedyna moja uwaga to drobne potknięcia korektorskie, ale i one nie są w stanie zepsuć odbioru całości. Krótko mówiąc, jeżeli ta pozycja przeszła Wam kiedyś przez myśl – bierzcie, powinna się Wam spodobać.
Autor: opracowanie zbiorowe
Tłumacz: Jarosław Irzykowski
Okładka: Jeff Shake, Norbert Młyńczak
Wydawca: Feeria
Premiera: 27 listopada 2024 r.
Oprawa: miękka
Stron: 144
Cena katalogowa: 42,90 zł
Powyższa recenzja powstała w ramach współpracy z wydawnictwem Feeria. Dziękujemy!
Fot. główna: materiały promocyjne – kolaż (Feeria)