Kontrowersyjne show TVN-u, czyli „Ślub od pierwszego wejrzenia” już od pierwszej edycji przyciąga tysiące widzów, którzy z wypiekami na twarzy śledzą perypetie uczestników, którzy zgłosili się do programu. W 10. edycji największe zamieszanie wzbudzili Agata i Piotr, którzy niemal od początku się nie dogadywali. Para tak jak podejrzewali od początku internauci, zdecydowała się na rozstanie. Agata udzieliła szczerego wywiadu i odsłoniła kulisy programu. Zdemaskowała Piotra?
Piotr ze „ŚOPW” podczas decyzji był w nowym związku? Agata ujawniła nieznane fakty, jestem zaskoczona
Program „Ślub od pierwszego wejrzenia” wywołuje zawsze sporo emocji, jednak 10. edycja bez wątpienia zostanie zapamiętana na długo. Eksperki tym razem dobrały następujące pary: Agatę i Piotra, Joannę i Kamila oraz Agnieszkę i Damiana. Finalnie żadna z par nie przetrwała próby czasu i wszyscy zdecydowali się na rozstania. Agata postanowiła udzielić „Pudelkowi” szczerego wywiadu i opowiedziała, jak od początku wyglądał ich związek. Niektóre fakty są zaskakujące!
Było miło na ślubie i na weselu, tylko iż na weselu byłam nieobecna duchem, bo bardzo stresowałam się tym wszystkim. Po 2-3 dniach sytuacja pomiędzy byciem przed i poza kamerami zmieniła się drastycznie.(...)Odczułam brak zainteresowania moją osobą ze strony Piotra, od kiedy tak naprawdę stwierdził, iż 'ona chyba mnie nie lubi, nie podobam się jej' (...) Mój mąż stwierdził, iż trzeba tylko przy kamerach pokazać, iż ma coś do powiedzenia, zwykle nie za fajne rzeczy
Agata przyznała, iż na początku była wycofana, ale nie robiła tego „celowo, żeby męża zniechęcić do siebie”, tylko zachowywała się w ten sposób, bo tak czuła. Zapytana, o zarzuty Piotra, iż nie interesowała się jego synem, odpowiedziała:
To była chyba ostatnia rzecz, o której bym pomyślała, ale to też nie było przecież tak, iż w ogóle nie interesowałam się tym jego synem, bo wypytywałam się o niego. choćby pytałam, czy go pójdzie zobaczyć, jak wrócimy do Polski i powiedział, iż nie ma takiej potrzeby, czy coś takiego
Ja wtedy wyszłam, jak stałam, pojechałam do hotelu z tymi wszystkimi tobołami, a on się ani słowem do mnie nie odezwał przez 5 dni, ani do mojej mamy, którą tak 'strasznie kocha'. Moja mama mu tego nigdy nie wybaczy
W rozmowie z „Pudelkiem” Agata poruszyła również bardzo ciekawą kwestię jej nazwiska, którego Piotr zapowiedział, iż nie zmieni. Uczestniczka zaczęła mówić, jakie mogą być powody tej decyzji!
W pierwszym momencie, kiedy jeszcze nie wyjechaliśmy na Cypr, moja mama zapytała mnie: 'O co chodzi z tym Piotrem i jego numerem? Bo jego numer jest zarejestrowany na inną kobietę'. To jest ogólna wiedza, ja nie muszę tego ukrywać. Było wiadomo od początku, iż jego firma nie jest zarejestrowana na niego. (...) Moja teoria jest taka, iż inne nazwisko było mu może potrzebne do nowego życia. (...) Albo chce mi zrobić na złość, w co też do końca nie wierzę, bo chyba aż tak mnie nie nienawidzi, żeby tak robić.
Uczestniczka kontrowersyjnego show poruszyła również kwestię rozwodu i nie ukrywa, iż ma nadzieje, iż z tym „pójdzie gładko”. Przy okazji wyjawiła, iż Piotr kontaktował się z nią podczas emisji programu i mówił, iż za nią tęskni!
Rozmawiałam z prawnikiem przed wyjazdem z Polski, bo mąż chciał od razu rozwód. (...) On się długo nie odzywał. Przypomniał sobie o mnie dopiero wtedy, jak go zablokowałam na WhatsAppie, a potem napisał do mnie na australijski numer w SMS-ie w dniu emisji wesela. Napisał, iż tęskni i chce, żebym wróciła do niego poza kamerami
Agata wróciła również wspomnieniami do dnia decyzji i przedstawiła swoją wersję wydarzeń! Sugeruje, iż Piotr wówczas się z kimś spotykał.
On nie był chory, jak pojechałam na decyzję. Podobno już wtedy z kimś był
Zobacz także: Agnieszka ze „ŚOPW” jest zakochana? Jej słowa tuż po finale mnie zaskoczyły