Anita Szydłowska, uczestniczka trzeciej edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, wyraziła swoje rozczarowanie po finale dziesiątej edycji i zaapelowała o gruntowne zmiany w procesie selekcji kandydatów oraz w pracy ekspertów.
Anita Szydłowska wytkneła błędy ekspertkom „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Podzielam jej zdanie!
Dziesiąta edycja „Ślubu od pierwszego wejrzenia” zakończyła się w atmosferze kontrowersji. Wiele z par dobranych przez ekspertki programu nie przetrwało próby czasu, co wywołało falę krytyki wśród widzów. Głos w sprawie zabrała Anita Szydłowska, uczestniczka trzeciej edycji, która jako jedna z nielicznych znalazła miłość w programie i zbudowała szczęśliwe małżeństwo.
Anita nie szczędziła gorzkich słów pod adresem ekspertek odpowiedzialnych za dobór par. Zwróciła uwagę, iż decyzje podejmowane w trakcie selekcji uczestników nie zawsze opierają się na odpowiednich kryteriach, co prowadzi do licznych niepowodzeń. W swoich mediach społecznościowych Anita odniosła się do finału dziesiątej edycji, który wzbudził w niej mieszane uczucia. Zauważyła, iż eksperci w programie często nie uwzględniają realnych potrzeb uczestników, a skupiają się na teoretycznych założeniach, które nie sprawdzają się w praktyce.
Bardzo mi smutno, po tym wszystkim jestem trochę przybita. Niestety, wnioski są dość smutne. Coś poszło nie tak i mam kilka przemyśleń(...) Po pierwsze, przy doborze uczestników musi być więcej testów, spotkań, rola ekspertów musi być bardziej wszechstronna i wnikliwa. Powinna też zakładać obserwację osoby w grupie, np. przy rozwiązywaniu trudnych zadań czy rywalizacji. Wiele rozmów na temat ich gotowości do małżeństwa, bo myślę, iż chodzi w dużej mierze o dojrzałość i otwartość na zmiany.
Po obejrzeniu finału Anita Szydłowska zaapelowała o gruntowne zmiany w programie. Sugeruje, iż proces selekcji kandydatów powinien być bardziej rygorystyczny i oparty na głębszej analizie.
Przemyślałabym zróżnicowanie dyscyplin naukowych oraz płci ekspertów. W dalszych etapach powinny być obowiązkowe spotkania on-line z ekspertami każdego dnia, nie tylko raz czy dwa. Zadania do realizacji - nie można winić ekspertek za taki stan rzeczy, o ile realnie nie mają na to, co się dzieje wglądu! Jak widać, nie chodzi też o wiek uczestników, bardziej o to, czy ich wizje przyszłości się spotykają. My z Adrianem napisaliśmy to samo w rubryce 'jak widzimy siebie za 5 lat'!
Czy twórcy programu zdecydują się na wdrożenie postulatów takich jak te, które wygłosiła Anita? Czas pokaże, czy dziesiąta edycja była punktem zwrotnym w historii tego telewizyjnego eksperymentu.
Zobacz także: Piotr ze „ŚOPW” rozpoczął nową relację po show: „Osoba, która będzie murem za mną”