Anita ze „ŚOPW” wytyka błędy ekspertkom po finale. Ma dla nich rady

party.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Instagram @anitaczylija


Anita Szydłowska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych uczestniczek programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, a teraz podzieliła się swoją opinią na temat finału najnowszej edycji show. W swoich wypowiedziach w mediach społecznościowych nie szczędziła krytyki wobec ekspertów, odpowiedzialnych za dobieranie par. Według Anity brakowało odpowiedniej analizy potencjalnego dopasowania uczestników, co mogło wpłynąć na mało satysfakcjonujące zakończenie tej edycji.

Anita ze „ŚOPW” wytyka błędy ekspertkom po finale

Tuż przed finałem „ŚOPW” Anita również zwróciła uwagę na pewien problem, który dotyczy uczestników. Jednak po obejrzeniu odcinka postanowiła ponownie podzielić się swoimi myślami dotyczącymi eksperymentu i ekspertek. Szydłowska zauważyła, iż eksperci zdają się ignorować niektóre najważniejsze aspekty osobowości uczestników, co prowadzi do błędnych decyzji.

Po pierwsze bardzo mi smutno, po tym wszystkim, jestem trochę przybita... niestety wnioski są dość smutne. Coś poszło nie tak i mam kilka przemyśleń, CO POSZŁO NIE TAK! Po pierwsze- przy doborze uczestników musi być więcej testów, spotkań, rola ekspertów musi być bardziej wszechstronna i wnikliwa. Powinna też zakładać obserwację osoby w grupie, np. przy rozwiązywaniu trudnych zadań czy rywalizacji. Wiele rozmów na temat ich gotowości do małżeństwa, bo myślę, iż chodzi w dużej mierze o dojrzałość i otwartość na zmiany. Przemyślałabym zróżnicowanie dyscyplin naukowych oraz płci ekspertów.
— zaczęła Anita.
Instagram @anitaczylija

Finał najnowszej edycji programu wzbudził mieszane reakcje wśród widzów, ale Anita wyraziła swoje rozczarowanie szczególnie dosadnie. Była uczestniczka, która znalazła w programie miłość, wskazała na przewidywalność rozstań oraz brak autentycznych emocji u bohaterów show. Jej zdaniem, uczestnicy nie zawsze są w pełni świadomi, na co się decydują, co finalnie negatywnie odbija się na ich relacjach. Anita, która sama przeżyła proces dopasowania przez ekspertów i zdobyła popularność dzięki programowi, twierdzi, iż dalszy proces poznawania się par nie jest wystarczająco monitorowany przez ekspertki.

W dalszych etapach powinny być OBOWIĄZKOWE spotkania on-line z ekspertami każdego dnia, nie tylko raz czy dwa... zadania do realizacji — NIE MOŻNA WINIĆ EKSPERTEK za taki stan rzeczy o ile realnie nie mają na to co się dzieje wglądu!Jak widać nie chodzi też o wiek uczestników, bardziej o to czy ich wizje przyszłości się spotykają. My z Adrianem napisaliśmy TO SAMO w rubryce, jak widzimy siebie za 5 lat!
— dodała.

Instagram/@anitaczylija

Szydłowska w swoich wypowiedziach jasno zaznaczyła, iż decyzje podejmowane przez ekspertów są często pochopne. Jej zdaniem program powinien kłaść większy nacisk na szczere rozmowy z uczestnikami i dokładną analizę ich potrzeb. Uczestniczka zdradziła również, iż trzymała mocno kciuki za Agnieszkę i Damiana.

Uważam, iż była tu szansa w dwóch przypadkach na starcie, ale nie została wystarczająco wykorzystana. Metaforyczna scena przesadzania kwiatów w dwóch różnych miejscach oczekiwania się zgadzały, ale brakło elastyczności i otwartości, by robić to RAZEM.. Trzymałam kciuki do końca za Agnieszkę (która wydaje się być bardzo sympatyczna) oraz Damiana. (...) Mam nadzieję, iż każdy z uczestników znajdzie własne szczęście i mimo wszystko spojrzenie na siebie z boku przyniesie wnioski i rozwój osobisty
— dodana na koniec ukochana Adriana.

Zobacz także: Piotr ze „ŚOPW” rozpoczął nową relację po show: „Osoba, która będzie murem za mną”

Instagram @anitaczylija
Idź do oryginalnego materiału