"M jak miłość": Franciszek Przybylski był gwiazdą serialu
Franciszek Przybylski pochodzi z artystycznej rodziny. Jego mamą jest Agnieszka Glińska — polska reżyserka spektakli teatralnych i telewizyjnych oraz aktorka, a tatą Filip Przybylski — lektor, autor tekstów, aktor dubbingowy i filmowy, scenarzysta, muzyk.
Nie dziwi więc, iż filmowy świat był mu bliski. Franciszek Przybylski po raz pierwszy pojawił się na szklanym ekranie w 2000 roku. Miał wtedy zaledwie 7 lat, ale to nie przeszkodziło mu w podbiciu serc widzów "M jak miłość". Wcielając się w serialowego Łukasza, syna Marty, rozczulał, wzruszał i bawił. Jako dziecko piął się na szczyt sławy. Reklama
Przybylski związany był z "M jak miłość" od pierwszego odcinka i chociaż początkowo gra w serialu nie była dla niego problemem, później zaczął się jej wstydzić.
"Od pewnego momentu, granie w nim wydawało mi się być po prostu "siarą". M.in. dlatego zwiałem. Dzisiaj patrzę na to wszystko ze sporym dystansem" - wyznał w rozmowie z Onetem.
Mimo wszystko potrafił dostrzec dobre strony swojej aktorskiej przeszłości. To właśnie na planie "M jak miłość" oswoił się ze środowiskiem artystycznym i miał okazję przyglądać się pracy największych polskich aktorów.
"Miałem okazję obserwować przy pracy takich wspaniałych ludzi jak niebędący już z nami Witold Pyrkosz czy cudowny Mariusz Sabiniewicz. Tak dużo zawdzięczam Dominice Ostałowskiej, tak wiele nauczyła mnie o ludziach, o świecie i o poczuciu humoru" - wspominał.
Po rozstaniu z "Emką" mogliśmy go zobaczyć m.in. w "Galeriankach". "Facet (nie) potrzebny od zaraz" oraz "#Wszystkogra", po czym na jakiś czas zniknął z ekranów.
Franciszek Przybylski w tej chwili
Dziś Franciszek Przybylski wciąż związany jest ze światem filmu, ale woli pozostawać po drugiej stronie kamery — został operatorem. Skończył w tym kierunku studia na Wydziale Operatorskim i Realizacji Telewizyjnej PWSFTViT w Łodzi. W ostatnich latach brał udział w produkcji takich seriali, jak: "Rojst '97" czy "Wielka woda" oraz filmowej wersji "Doppelgänger. Sobowtór".
Franciszek Przybylski założył swój zespół muzyczny, a także zaczął próbować swoich się na scenie stand-upowej. Chętnie też udziela się w mediach społecznościowych.
W sierpniu 2024 roku świętował 30. urodziny i postanowił zdradzić, iż od wielu lat zmagał się z chorobą. Postanowił skupić się na sobie, a terapia ułatwiła funkcjonowanie. Zmagał się z dystymią.
"Ci, którzy mnie znają bliżej mogą zrozumieć kiedy powiem, iż ja zawsze czułem się jakbym miał 30 lat. Zawsze byłem taki stary-malutki" - pisał na Instagramie. Jest też szczęśliwie zakochany i pod koniec 2024 udostępnił zdjęcie z ukochaną, która pokazał ciążowy brzuch.