Ostatnia przystań. Historia jednej ławki i jednego złamanego życia Południowe słońce leniwie chyliło się ku zachodowi, zalewając światłem i ciepłem zakurzone alejki. Na skraju zadbanego podwórka, ogrodzonego wysokim metalowym płotem, pod potężną koroną kasztanowca siedział Piotr Janowicz. Uwielbiał tę ławkę — pierwszą od budynku, z doskonałym widokiem na cały teren. Tu był jak kronikarz wśród […]