„Outlander: Blood of My Blood”, prequel kultowego romansu fantasy, pokaże nam historie, których nie było w ksiązkach Diany Gabaldon. Czy fani pisarki mają się czym martwić? Twórczyni uspokaja – są też nowe fotki.
Prequel serialu „Outlander” opowie aż dwie historie miłosne, bez których nie byłoby spotkania Jamiego (Sam Heughan) i Claire (Caitriona Balfe) – czyli po prostu historie ich rodziców. Ale czy „Outlander: Blood of My Blood” zdoła utrzymać poziom, do którego przywykli fani?
Outlander: Blood of My Blood – bohaterowie na zdjęciach
Choć oryginalny „Outlander” bazuje na cyklu, który stworzyła pisarka Diana Gabaldon, prequel nie będzie adaptacją żadnej z jej prac. Czy fani mogą się tego obawiać? Są dwa solidne powody, by zaufać twórcom. Po pierwsze: w prace nad scenariuszami Gabaldon zaangażowana jest osobiście – napisała scenariusze do dwóch z 10 odcinków.
Po drugie – i jeszcze ważniejsze – brak powiązania z żadną z istniejących prac sprawił, iż twórcy mogli znacznie swobodniej podejść do tworzenia oryginalnej historii o losach rodziców Jamiego i Claire. W nowym wywiadzie opowiedziała o tym producentka wykonawcza serialu, Maril Davis, która współtworzyła oryginalną serię jeszcze od 2014 roku.
Davis wyjawiła, skąd jej optymizm wobec nadchodzącego prequela – oto co powiedziała w rozmowie z „Vanity Fair„.
— Przy okazji prequeli wyzwaniem jest to, iż dobrze wiesz, gdzie skończysz. Ale mamy sporo wolności w rozpracowywaniu, jak tam dojdziemy. W tym przypadku nie mamy serii książek, więc nie jest czymś koniecznym, byśmy prowadzili debatę w stylu: o, w książce to było tak, ale serial zrobi to inaczej. Choć czasem dobrze jest mieć jakiś schemat.
Przypomnijmy, iż w prequelu dwie równoległe romanse będą rozgrywały się odrębnych realiach historycznych. Szczęśliwie, fani serii nie będą musieli zbyt długo rozglądać się za nową ulubioną postacią – twórca serialu już przeczuwa, kto będzie najlepszym bohaterem w „Outlander: Blood of My Blood”.
W obsadzie serialu znajdują się Harriet Slater („Pennyworth”) i Jamie Roy („Gniazdo Kondora”), którzy wystąpią jako rodzice Jamiego, Ellen MacKenzie i Brian Fraser, oraz Hermione Corfield („Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi”) i Jeremy Irvine („Mamma Mia! Here We Go Again”) jako rodzice Claire, Julia Moriston i Henry Beauchamp.
Premiera w USA już 8 sierpnia. Polski termin debiutu pozostaje nieznany, aczkolwiek jest jakaś szansa, iż – podobnie jak w przypadku głównej serii – nie będzie on znacząco różnił się od premiery amerykańskiej („Outlandera” pokazuje w naszym kraju Netflix).