Nowy hit Netflixa, czy największe rozczarowanie tego lata? Nowy niemiecki thriller wzbudza skrajne emocje!

glamour.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: fot. Netflix


W tym artykule:
1. „Za murem” – fabuła, obsada i twórcy
2. „Za murem” – nic specjalnego, ale… [recenzja]
3. „Za murem” – gdzie obejrzeć?

Choć pomysł na fabułę wydaje się świeży, komentarze w sieci wskazują, iż nie wszystko poszło zgodnie z planem. Jedni chwalą klimat i napięcie, inni nazywają ten film… „babcią złych produkcji”.

„Za murem” – fabuła, obsada i twórcy

Historia rozpoczyna się pewnego poranka, gdy para głównych bohaterów – Tim i Olivia – odkrywa, iż ich blok mieszkalny został niespodziewanie otoczony tajemniczym, ceglanym murem. Nie da się go przebić, obejść ani sforsować. Okna są zamurowane, zasięg i woda znikają, a świat zewnętrzny przestaje istnieć. Mieszkańcy budynku – w tym przypadkowi turyści z Airbnb – zostają zmuszeni do wspólnego życia w odizolowanej przestrzeni. Film balansuje między thrillerem, psychologicznym dramatem i eksperymentem społecznym. To duszna gra o przetrwanie, w której nie wiadomo, kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem.

W rolach głównych występują Matthias Schweighöfer (Tim) i Ruby O. Fee (Olivia). W filmie pojawiają także m.in. Fredericka Laua, Murathana Muslu, Alexandera Beyera oraz Salber Lee Williamsa. Za scenariusz i reżyserię odpowiada Philip Koch, twórca „Plemion Europy”.

„Za murem” – nic specjalnego, ale… [recenzja]

Choć „Za murem” bije rekordy popularności w Polsce i kilku innych krajach, opinie na jego temat są bardzo podzielone. Na Rotten Tomatoes film zdobył jedynie 31% pozytywnych recenzji. Widzowie w mediach społecznościowych zarzucają mu wtórność i zbyt wiele inspiracji zaczerpniętych z takich tytułów jak „Cube”, „Piła” czy „Escape Room”. Niektórzy chwalą mocne otwarcie i pomysł, ale wielu twierdzi, iż historia gubi tempo i napięcie. W sieci pojawiły się określenia w rodzaju „trzygwiazdkowy standard Netfliksa”, czy „babcia złych filmów” (czyli produkcja z ambicjami, ale wykonana po staremu).

Produkcja zaczyna się naprawdę obiecująco: tajemniczy mur, brak kontaktu ze światem i zamknięta społeczność zmuszona do współistnienia w dusznej przestrzeni. To wszystko brzmi jak przepis na mocny thriller z elementami dramatu psychologicznego. Niestety, po dobrym otwarciu napięcie zaczyna się rozmywać, a historia grzęźnie w przewidywalnych schematach.

Film ma ambicje, by poruszać ważne tematy społeczne i psychologiczne, ale robi to w sposób powierzchowny. Mimo solidnego aktorstwa i ciekawej scenografii, trudno oprzeć się wrażeniu, iż już to wszystko gdzieś widzieliśmy – choćby w takich tytułach jak Snowpiercer, Vivarium czy The Divide. jeżeli jednak lubicie historie o zamkniętych przestrzeniach i napięciach międzyludzkich, możecie dać mu szansę. Ale nie spodziewajcie się rewolucji – to raczej kolejna średnia produkcja Netfliksa, dobra na jeden wieczór, ale gwałtownie ulatująca z pamięci.

„Za murem” – gdzie obejrzeć?

Film „Za murem” jest dostępny na platformie Netflix od 10 lipca 2025 roku. Już dzień po premierze znalazł się na 1. miejscu w polskim rankingu najpopularniejszych filmów serwisu. Skusicie się na seans?

View oEmbed on the source website
Idź do oryginalnego materiału