28 kwietnia odbyła się 50. ceremonia wręczenia nagrody Chaplina organizowana przez prestiżową organizację Film at Lincoln Center. Wydarzenie odbyło się w nowojorskiej Alice Tully Hall i podczas uroczystej gali wyróżniono Pedro Almodovara. Hiszpański reżyser w swojej przemowie postanowił odnieść się do aktualnej sytuacji politycznej w Stanach Zjednoczonych. W ostrych słowach skrytykował działania nowego prezydenta. To już kolejny przedstawiciel środowiska artystycznego, który otwarcie sprzeciwia się polityce Donalda Trumpa.
REKLAMA
Zobacz wideo Jessica Mercedes wskazała najlepiej ubrane gwiazdy. Ma radę dla prezydentowej
Pedro Almodovar zwrócił się do Donalda Trumpa. "Mam nadzieję, iż pan to usłyszy"
Pedro Almodovar nie zwalnia tempa i pracuje nad kolejnymi filmami. Ostatnia produkcja reżysera, film "W pokoju obok", została wyróżniona Złotym Lwem na festiwalu w Wenecji. W trakcie przemowy, którą Almodovar wygłosił podczas 50. ceremonii wręczenia nagrody Chaplina, hiszpański reżyser zwrócił się bezpośrednio do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Wspomniał m.in. o narcystycznej władzy i łamaniu praw człowieka, a samą prezydenturę Trumpa określił m.in. "największą pomyłką naszych czasów". Reżyser nie gryzł się w język i brutalnie podsumował działania prezydenta USA.
Panie Trump, mówię teraz do pana i mam nadzieję, iż usłyszy pan to, co mam do powiedzenia. Przejdzie pan do historii jako największa pomyłka naszych czasów. Pana naiwność można porównać jedynie do pańskiej przemocy. Przejdzie pan do historii jako jedno z największych nieszczęść dla ludzkości... Przejdzie pan do historii jako katastrofa
- powiedział rozemocjonowany reżyser.
Pedro Almodovar wspomniał swoje dzieciństwo pod dyktaturą Francisco Franco
Podczas przemowy, którą Almodovar wygłosił w nowojorskiej Alice Tully Hall, wspominał także o swojej młodości w Hiszpanii pod rządami dyktatora Francisco Franco. To właśnie pasja reżysera, jaką było wtedy kino, pozwoliła mu uciec od smutnej rzeczywistości. Wspomniał także, czym były dla niego demokratyczne przemiany w Hiszpanii, które wydarzyły się na przełomie lat 70. i 80. i jak duże miało to znaczenie w rozwoju jego pasji. - Nie sposób opisać, co dla młodej osoby, która marzyła o kręceniu filmów, znaczyło wtedy uczucie absolutnej wolności - podkreślił.