Podczas sobotniego koncertu w Houston, Beyoncé przeżyła na scenie moment grozy.
W trakcie wykonywania utworu „16 Carriages” jej czerwony samochód, zawieszony w powietrzu jako element scenografii, niespodziewanie przechylił się i zatrzymał w powietrzu. Publiczność zamarła, a artystka przerwała występ.
Pojazd miał poruszać się wokół stadionu, aby umożliwić bliższy kontakt z fanami z odległych sektorów. Zamiast tego zaczął niebezpiecznie pochylać się na bok. Sytuacja została gwałtownie opanowana – pojazd bezpiecznie opuszczono na ziemię, a Beyoncé wróciła na scenę i dokończyła utwór. Po powrocie powiedziała do fanów:
Jeśli kiedykolwiek spadnę, wiem, iż mnie złapiecie.
W oświadczeniu opublikowanym na Instagramie, firma Beyoncé, Parkwood poinformowała, iż nikt nie poniósł obrażeń w wyniku tego incydentu.
Sobotni koncert był jednym z ostatnich w ramach 22-dniowej trasy „Cowboy Carter”. Po kolejnym występie w Teksasie Beyoncé przeniesie się do Waszyngtonu, gdzie zagra jeszcze dwa koncerty.
W marcu 2024 roku Beyoncé wydała album „Cowboy Carter”, który przyniósł jej trzy nagrody Grammy w 2025 roku: za najlepszy album country, najlepszy duet country oraz album roku. Dzięki tej ostatniej nagrodzie Beyoncé została pierwszą czarnoskórą artystką, która zdobyła ten tytuł od czasu Lauryn Hill w 1999 roku.