Nie filozofuj? Ale dlaczego nie! 🤯 No weeeeeź....

monikapawelec.pl 1 miesiąc temu

Kiedy ostatni raz ktoś Ci powiedział: „Nie filozofuj”? A może sama/sam to sobie wmówiłaś/eś, bo przecież trzeba ogarniać życie, a nie zastanawiać się nad tym, czy kot ma świadomość własnego istnienia. Ale wiesz co? To właśnie to „filozofowanie” może uratować Cię przed byciem trybikiem w machinie rzeczywistości, której nie wybrałaś/eś. 🤨




Bo kto powiedział, iż życie to tylko kolekcjonowanie obowiązków i przechodzenie od „muszę” do „powinnam”? Ktoś Ci to kiedyś pokazał palcem? No nie. Po prostu wszyscy tak robią, więc uznaliśmy, iż to normalne.

A co jeśli… nie? 🤔

Dzieci wiedzą więcej, niż myślisz 🧠✨

Dzieci nie mają jeszcze wdrukowanego tego społecznego autopilota. Zamiast przejmować się tym, iż ktoś patrzy, pytają: „A co, jeżeli wszyscy żyjemy w czyimś śnie?”. I nie obchodzi ich, iż nikt nie ma na to gotowej odpowiedzi.

Bo właśnie o to chodzi.

Wiesz, kto miał tak samo? Sokrates. I co mu za to zrobili? No cóż, kazali mu wypić cykutę. 😬

Czy Twoje plecy istnieją, kiedy na nie nie patrzysz? 🧐

Dzieci zadają pytania, których nie da się zbyć byle czym. Może dlatego dorośli tak często reagują na nie nerwowym „nie filozofuj”. Ale właśnie to myślenie, to zadawanie pytań, to odwaga w kwestionowaniu „oczywistości” sprawia, iż w ogóle mamy postęp.

I właśnie dlatego Filozofia dla starszaków to książka, którą warto mieć w domu. Bo Twoje dziecko (albo i Ty, kto wie) nauczy się czegoś, czego szkoła nie uczy – jak myśleć i nie bać się pytać.

Bo jeżeli nie zapytasz, to skąd będziesz wiedzieć?

A jeżeli masz wrażenie, iż wszystko jest „tak jak powinno być”, to pozwól, iż spytam: Ale czy na pewno? 🤨

Idź do oryginalnego materiału