Anna złoży w końcu oficjalne zeznania - razem z Wandą.
- Rozpoznają go panie? Był w tym samym klubie... Z kimś rozmawiał?
Gdy obie skłamią - przyznając się do wizyty w lokalu, ale nie do poznania zaginionego - sierżant Rylska od razu wyczuje jednak fałsz.
- Pani twarz nie umie kłamać... W przeciwieństwie do pani szwagierki. Jak przyjdzie co do czego, sprzeda sądowi