Minęło prawie 10 lat. Nowy film upadłego gwiazdora wreszcie na polskich ekranach
Zdjęcie: Mark Wahlberg i Topher Grace w filmie 3000 metrów nad ziemią / Materiały prasowe
Mel Gibson po blisko dekadzie reżyserskiego milczenia powrócił do kin z filmem "3000 metrów nad ziemią" ("Flight Risk"). Twórca, który przez lata przyzwyczajał nas do historycznych i wojennych widowisk, jak "Braveheart - Waleczne serce", "Apocalypto" czy "Przełęcz ocalonych", tym razem postawił na minimalistyczny thriller akcji z trojgiem bohaterów w zamkniętej przestrzeni. Krytyków jednak nie przekonał. A jak będzie z widzami w Polsce?