Michał Wiśniewski doczekał się sześciorga dzieci. Piosenkarz od 2020 roku jest mężem Poli, która również ma łącznie sześcioro pociech. Z muzykiem doczekała się dwóch synów - Falco Amadeusa oraz Noëla Cloé. Para nie planuje już kolejnych dzieci. Z tego powodu wokalista zdecydował się na wazektomię. O sprawie opowiedział 25 listopada w "Dzień dobry TVN".
REKLAMA
Zobacz wideo Ania Świątczak o Michale Wiśniewskim. "Najpierw czuć jego perfumy, potem wchodzi on"
Michał Wiśniewski wyjaśnił, dlaczego poddał się wazektomii
Muzyk pojawił się wraz z lekarzem Marcinem Radką w "Dzień dobry TVN", by opowiedzieć o wazektomii. - Podniosłem średnią krajową, wiadomo. Szóstka, ale jeszcze na wychowaniu była piątka. (...) Chodziło o to, iż przychodzi taki etap, iż mówisz: "okej, zrobiłem swoje, więcej nie jestem w stanie udźwignąć", bo przecież dziecko to nie tylko pociecha fajna na zdjęciu, tylko to dziecko trzeba wychować - zwrócił uwagę Wiśniewski. - Czwórka, w zasadzie trójka moich, czwarta jest na wylocie, bo za chwilę kończy osiemnastkę, wyfruwają z gniazda. (...) Pozostaje dwójka, którą trzeba wychować. Pomyślałem sobie, dobrze, to pozostało ten moment, który jestem w stanie zaryzykować, iż doprowadzę do tego, iż też je wypuszczę z tej klatki bezpieczeństwa na samym końcu. I wystarczy - podkreślił.
Piosenkarz rozważał różne opcje antykoncepcyjne. - Należało się zapytać, jakie mamy możliwości. Moja żona ma również szóstkę dzieci w związku z czym, stwierdziliśmy, iż etap produkcji musi zostać zakończony, więc jakie są alternatywy? Ona bardzo źle reaguje na terapię hormonalną - tabletki nie wchodzą w rachubę. Prezerwatywa. No, na tak zwany "one night stand" być może to jest jakieś rozwiązanie, na sytuacje z przypadku, ale jesteśmy małżeństwem. Szukamy jakiegoś rozwiązania na stałe - wyjaśniał Wiśniewski.
Michał Wiśniewski mógł liczyć na żonę. Lekarz opowiedział wprost o bólu po zabiegu
Żona piosenkarza postanowiła, iż powinien poczytać o zabiegu. - Moja żona podeszła do tego bardzo rozsądnie. Dała mi alternatywy. Wazektomia była wśród nich. Wysyłała mi linki, żebym najpierw poczytał, się dowiedział. Znalazła mi Marcina, doktora z wieloletnim stażem, który próbował mnie trochę zniechęcić. Jest jakieś ryzyko, ono jest bardzo znikome, ale jest i on o tym mówi. Wytłumaczył mi wszystko, krok po kroku - wyjawił Wiśniewski, wspominają o pojawiających się w jego głowie pytaniach. - Wiadomo, jak każdy facet: "Czy nie stracę na męskości?". (...) Na wszystkie pytania mi odpowiedział [lekarz - przyp. red.] - dodał.
Jak wyjawił w śniadaniówce wokalista, nie obawiał się zabiegu, ani nie odczuwał bólu. Obecny w studiu lekarz odniósł się do tej kwestii. - Pacjenci nie skarżą się na ból po zabiegu. Jest odsetek 1-2 procent pacjentów, którzy mają niewielkie dolegliwości po zabiegu, utrzymujące się choćby do kilkunastu tygodni - wyjaśniał ekspert, dodając, iż wazektomii nie da się wykonać na NFZ. - Tylko w placówkach prywatnych, NFZ nie refunduje tego zabiegu - dowiadujemy się.











