Matka trzecioklasisty. "Weekend u dziadków? Babcia co tydzień magluje słówka na dyktando i uczy do sprawdzianów"

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: IR Stone


- Bardzo często jeździmy na weekendy do dziadków na wieś. Wychowawczyni mojego syna upodobała sobie jednak poniedziałki, żeby robić dyktanda i sprawdziany. I robi tego naprawdę dużo. Doszło do tego, iż babcia, zamiast piec wnukom drożdżówki, ślęczy z nimi nad książkami - opowiada Joanna, mama Jasia, który we wrześniu rozpoczął naukę w trzeciej klasie.W ostatnich tygodniach odzywają się do nas rodzice dzieci klas 1-3 w szkołach podstawowych, którzy są zaniepokojeni tym, jak dużo nauki mają ich pociechy. Ich zdaniem ogromnym problemem jest też to, iż nauczyciele bardzo często robią sprawdziany po weekendach (także tych długich). Przez to trudno gdziekolwiek wyjechać czy w ogóle odpocząć. Zobacz: Sprawdzian tuż po długim weekendzie. Matka trzecioklasisty: Nauczyciele miejcie litość!
REKLAMA




Odezwała się do nas pani Joanna, której syn też chodzi do trzeciej klasy szkoły podstawowej. Przyznaje, iż też nie spodziewała się, iż jej dziecko będzie miało tak dużo nauki, na tak wczesnym etapie.Jestem za tym, żeby dziecko się uczyło i to regularnie. Staram się codziennie z synem czytać, powtarzać słówka z angielskiego czy tłumaczę to, co było niezrozumiałe na lekcjach. Zgadzam się jednak z tym, iż niektórzy nauczyciele przesadzają- opowiada. - Przeczytałam u was niedawno artykuł o mamie drugoklasisty, który co tydzień miał dyktando i sprawdzian. My też tak mamy, chociaż jak mówię o tym koleżankom, to się dziwią, bo u ich dzieci tak nie ma. Mam choćby jedną znajomą, która powiedziała, iż pani uczy dzieci ortografii, ale nie zrobiła żadnego dyktanda, bo nie widzi takiej potrzeby - dodaje.

Zobacz wideo

Czy odrabiać z dzieckiem prace domowe?



Babcia ćwiczy z wnuczkiem na dyktandoNasza czytelniczka przyznaje, iż weekendy często spędza z dziećmi u dziadków na wsi. - Mogą pobiegać na świeżym powietrzu, spędzić czas z babcią i dziadkiem. W tym roku jednak zawsze zabieramy plecak z książkami. Moi rodzice początkowo byli oburzeni, iż nie daję Jasiowi odpocząć. Wytłumaczyłam im jednak, iż albo przyjedziemy z książkami, albo wcale, bo jak inaczej mamy się przygotowywać do poniedziałkowego sprawdzianu lub dyktanda?Zdaniem pani Joanny wszyscy skupiają się na pracach domowych i zakazie, który w wielu placówkach jest obchodzony, a problem tkwi bardziej w tym, iż dzieciaki często dowiadują się w piątek, iż mają coś zrobić/nauczyć się na poniedziałek.


Większość nauczycieli traktuje weekend, jako więcej czasu w naukę. Dzieci po tygodniu też chcą jednak odpocząć. Mój syn często narzeka, iż babcia co tydzień magluje słówka na dyktando i uczy go do sprawdzianów. Rozumie, ale płacze, iż jest zmęczony, chce na dwór itp. I tu się z nim zgodzę. Niech sprawdziany będą, dyktanda też, niech choćby będą prace domowe, których akurat u nas jest ogrom, ale proszę, nie na poniedziałek!- apeluje mama Jasia. - Nie może być tak, iż weekendy dziecko spędza na nauce. I niech mi nikt nie mówi 'dobrze niech się uczy', bo mój syn uczy się przez cały tydzień. Większość dorosłych pracuje przez 5 dni i 2 odpoczywa, a od dzieci wymagamy, żeby pracowały cały czas? - oburza się.




Nauczyciele zapowiadają sprawdziany i zadają prace domowe na długi weekend Shutterstock, autor: Daniel Jedzura


Dziecko ma prawo do odpoczynkuJakiś czas temu odzywaliśmy się do Rzeczniczki Praw Dziecka, prosząc ją komentarz w sprawie sprawdzianów i dyktand, które nauczyciele zapowiadają tuż po długich weekendach. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, iż "wielokrotnie apelowała o uszanowanie prawa dzieci do odpoczynku w czasie wolnym i niezadawania im prac domowych w okresach dłuższych przerw w nauce". Mimo to w wielu placówkach nie przynosi to oczekiwanego skutku.Warto również pamiętać, iż rodzice są pełnoprawnymi członkami społeczności szkolnej. Korzystając z uprawnień wynikających z art. 84 ust. 1 Prawa oświatowego, mogą wystąpić do dyrektora szkoły z wnioskami i opiniami.- przypomina Paulina Nowosielska rzeczniczka prasowa Rzeczniczki Praw Dziecka. - Dyrektor szkoły nie tylko sprawuje nadzór nad pracą nauczycieli, ale też jest osobą odpowiedzialną za bezpieczne i higieniczne warunki do nauki - dodaje, przypominając w przypadku, gdy podjęte działania okażą się nieskuteczne, można zgłosić się do kuratora oświaty, a w ostateczności do RPD.


Ochronę prawa dziecka do wypoczynku gwarantują przepisy, m.in. art. 31 Konwencji o prawach dziecka i art. 1 pkt 20 Ustawy Prawo Oświatowe.Czy uważasz, iż nauczyciele powinni mieć zakaz robienia sprawdzianów tuż po weekendzie? Daj znać, co o tym myślisz w komentarzach lub na [email protected].
Idź do oryginalnego materiału