Mandaryna: „Nie byłam idealną mamą”. Mówi, jak wyglądało dzieciństwo Xaviera i Fabienne

viva.pl 1 tydzień temu

Dziś Xavier Wiśniewski ma 23 lata, Fabienne Wiśniewska zaś 22. Dzieci Marty Wiśniewskiej są jej oczkiem w głowie, ale też przyjaciółmi i współpracownikami. W rozmowie z VIVA.pl artystka opowiedziała nam o macierzyństwie, które było dla niej czymś nowym. kilka o nim wiedziała, a także uważa po latach, iż nie była dla swoich pociech idealna…

Mandaryna o wychowaniu dzieci. Taką była i jest mamą

Podczas niedawnego spotkania piosenkarki z dziennikarzem VIVY.pl padło pytanie o to, czy ponad 2 dekady temu Mandaryna czuła się gotowa wejść w świat macierzyństwa. „Nie wiedziałam nic. Może gdzieś obserwowałam znajomych, ale wiem dziś, iż nie ma sposobu na to, żeby idealnie i książkowo wychować dzieci. Mnie się zdarzały wzloty i upadki. Pamiętam, iż jak naprawdę już nie mogłam znieść, iż któreś płacze – szczególnie Fabbka, która zaczynała o 22:00, a kończyła o 6:00 rano - to kupiłam taką kołyskę na baterię. Tak bardzo źle było przez trzy miesiące i my robiliśmy z moimi bliskimi dyżury. Byli przy mnie moja mama, mój tata, siostra, Michał”, opowiadała nam przed kamerami VIVY.pl.

Z perspektywy czasu artystka ocenia się nie zawsze łagodnie. „Ja dziś nie ukrywam, nie byłam idealną mamą, która wszystko poświęciła po to, żeby 24 godziny na dobę siedzieć z dziećmi. Nie. Po prostu uznałam, iż szczęśliwe dzieci to szczęśliwa mama. I jeżeli ja miałam taką możliwość, żeby robić coś dla siebie, to korzystałam z tego prawa”, mówi nam Marta Wiśniewska, mając na myśli, iż w chwili, gdy jej dzieci dorastały, jej kariera była w najbardziej rozpędzonym momencie.

CZYTAJ TEŻ: Łukasz Nowicki o karach za niegłosowanie w wyborach: „Już czas to wprowadzić!”

„Oczywiście, iż chciałam, żeby moje dzieci były jak najfajniejsze i żeby ta relacja była fajna, ale nigdy nie miałam jakiegoś konkretnego zamysłu, iż muszę je jakoś sensownie wychować”, dodaje. To skąd te cechy, które są u nich dziś wiodącymi? „Myślę, iż na nich duży wpływ miało to, iż przebywali dużo z dziadkami czy z moją siostrą. Nasz dom był domem otwartym. Każdy, kto przyszedł, wiedział, iż może się tam rozgościć i czuć się swobodnie. Chyba z tej otwartości też wynika, iż oni są tacy fajni”, opowiadała Marta Wiśniewska Rafałowi Kowalskiemu.

Dziś Marta, Xavier i Fabiennie mają zupełnie inną relację, niż tylko mama-dzieci. „Teraz bardzo sobie cenię to, iż są dorośli i iż ja już nie muszę być tylko mamą, ale mogę być też przyjaciółką, kumpelką i powierniczką sekretów”, usłyszeliśmy.

Cały wywiad znajdziesz na YouTube i na górze tej strony.

Idź do oryginalnego materiału