Król Karol III przybędzie do Polski już po raz piąty, choć będzie to również pierwsza wizyta, odkąd został mianowany władcą. Ostatni raz w naszym kraju pojawił się w 2010 roku, jeszcze będąc księciem Walii. Choć dokładne szczegóły jego pobytu są owiane tajemnicą, wiadome jest, iż w poniedziałek 27 stycznia ma uczestniczyć w obchodach z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz oraz spotkać się z prezydentem Andrzejem Dudą. Ekspertka ds. brytyjskiej monarchii, Wioletta Wilk-Turska wyjawiła dla Plejady więcej informacji na ten temat.
REKLAMA
Zobacz wideo "Skandal w królewskim stylu". Zwiastun serialu o wywiadzie, który prawie zmiótł brytyjską monarchię
Król Karol III w Polsce. Specjalistka wyjawia, dlaczego ta wizyta powinna być dla nas istotna
W mediach przekazano, iż już w niedzielę 26 stycznia brytyjski król spotka się również z prezydentem Krakowa Aleksandrem Miszalskim. Uroczysta kolacja ma poprzedzać poniedziałkowe obchody. - Ta wizyta ma duże znaczenie dlatego, iż król nie jest osobą, która jeździ na każdą ważniejszą imprezę w Europie. o ile pojawia się w Polsce, to znaczy, iż jest to ważne równie dla niego, ale także dla Wielkiej Brytanii - przekazała ekspertka.
Jej zdaniem obecność króla Karola akurat z takiej okazji w naszym kraju może stanowić wyraz uznania dla Polski, jak i jej historii. - Niewątpliwie jest to bardzo istotne dla rządu brytyjskiego, aby najwyższy przedstawiciel tego państwa był w tym miejscu i swoją obecnością też zaznaczył, iż wyzwolenie Auschwitz i to, co działo się w Polsce w czasie II wojny światowej, nie jest obojętne dla Brytyjczyków - ujawniła dla Plejady Wioletta Wilk-Turska.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Karol III i Camilla nie wysilili się z życzeniami dla Kate. Może się obrazić
Bezpieczeństwo króla najważniejszym aspektem wizyty. "To jest głowa państwa"
Specjalistka ds. brytyjskiej monarchii podkreśliła też, jak ważna w takich sytuacjach jest dbałość o bezpieczeństwo przybyłych oficjeli. - Patrzymy na króla jak na maskotkę czy taką osobę, która jest sympatyczna, uśmiecha się, odbiera kwiatki i macha do tłumów, ale to jest głowa państwa, więc monarchę obowiązują takie same zasady ochrony i bezpieczeństwa, jak w stosunku do m.in. prezydenta. Najczęściej oczywiście są to prezydenci, bo królów dzisiaj mamy już niewielu, ale jednak to jest bardzo poważna osoba, która funkcjonuje w stosunkach międzynarodowych jako najwyższy przedstawiciel kraju - podsumowała Wilk-Turska.