"Lalka" to bez wątpienia jedno z największych arcydzieł polskiej literatury. Powieść Bolesława Prusa doczekała się już wielu ekranizacji - radiowych, kinowych i teatralnych. Najpopularniejsze z nich to oczywiście film w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa z 1968 roku oraz serial, który wyreżyserował Ryszard Ber. W pierwszej z wymienionych produkcji w rolę Stanisława Wokulskiego wcielał się Mariusz Dmochowski, w drugiej Jerzy Kamas. Od kilku lat wiadomo już, iż powstaje nowa adaptacja powieści. W końcu wiadomo, kto został obsadzony w roli Wokulskiego.
REKLAMA
Zobacz wideo "Biały Potok" - komedia pomyłek z Marcinem Dorocińskim
Marcin Dorociński jako nowy Stanisław Wokulski
Zdjęcia do nowej adaptacji "Lalki" ruszają w sierpniu 2025 roku. Docelowo film ma trafić do kin już w 2026 roku. Wiadomo też, iż powstanie serial, który będzie pełną wersją produkcji. I choć o filmie w reżyserii Radosława Drabika mówiło się już wiele, dotąd nie podawano do publicznej informacji, kogo możemy spodziewać się w obsadzie. Drabik za to w jednym z wywiadów, którego udzielił w 2024 roku, podsycał emocje, podkreślając, iż nowy Wokulski "nie będzie panem z brzuchem". - Oczywiście nie zdradzę jeszcze obsady, ale mogę powiedzieć, iż są piękni, wspaniali i sexy. Wokulski nie będzie panem z brzuchem - opowiadał Onetowi.
W końcu wiadomo, iż w roli Stanisława Wokulskiego zobaczymy Marcina Dorocińskiego. Tę informację przekazała TVP. "Już od pierwszego spotkania z reżyserem Maćkiem Kawalskim byliśmy zgodni co do odtwórcy głównej roli. Jesteśmy dumni, iż Marcin Dorociński wcieli się w jedną z najsłynniejszych postaci polskiej literatury. Jestem więcej niż pewien, iż to będzie najwspanialszy Wokulski w historii polskiego kina i życiowa rola Marcina. Wiemy też, iż spełniamy oczekiwania polskich widzów, którzy mocno zaangażowali się w dyskusje o obsadzie nowej adaptacji 'Lalki'"- cytuje Drabika portal tvp.pl.
Marcin Dorociński o roli Stanisława Wokulskiego w nowej "Lalce"
A co o nowej roli sądzi sam zainteresowany? Aktor nie ukrywał emocji. "Jestem zaszczycony, iż będę mógł podążyć śladami wielkich aktorów: Mariusza Dmochowskiego oraz Jerzego Kamasa i zmierzyć się z legendą stworzoną przez Prusa, pokazać ją w nowym świetle i mojej interpretacji. Mam nadzieję, iż widzowie zobaczą w Wokulskim nie tylko bohatera XIX wieku, ale i kogoś bliskiego naszym czasom. Bo choć czasy się zmieniają, serca wciąż biją tak samo" - powiedział cytowany przez tvp.pl. I dodał: "Mam nadzieję, iż sprostam temu olbrzymiemu wyzwaniu i nie zawiodę - nie tylko wielbicieli Prusa - ale przede wszystkim kinomanów".
Emocji nie kryją też internauci. Na oficjalnym fanpage'u TVP, pod wpisem, w którym poinformowano o roli Dorocińskiego, pojawiło się wiele komentarzy. Większość była zachwycona, iż to gwiazdor "PitBulla" wcieli się w bohatera stworzonego przez Prusa. "Pasuje do tej roli", "Gratulacje. Doskonały wybór", "Może być hit", "Rewelacyjny aktor, każda jego rola to mistrzostwo świata", "Wreszcie Wokulski, który może być ciachem", "Jemu Izabela Łęcka ulegnie" - pisali. Niektórzy jednak twierdzili, iż aktor "jest zbyt przystojny do tej roli".
Kto zagra Izabelę Łęcką w nowej adaptacji "Lalki"?
Twórcy filmu i serialu przez cały czas utrzymują w tajemnicy, kto może wcielić się w Izabelę Łęcką. Przypomnijmy jednak, iż już w 2024 roku pisaliśmy o tym, iż może chodzić o jedną z trzech gwiazd młodego pokolenia: Michalinę Łabacz, Sandrę Drzymalską lub Sonię Mietielicę. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.