W połowie marca miałem okazję przedpremierowo zapoznać się z Doom: The Dark Ages. Dla fanów serii mam dobre wieści — rozgrywka przez cały czas jest brutalna i efektowna, a przy tym wymagająca i piekielnie satysfakcjonująca.Doom: The Dark Ages to prequel, w którym ponownie trafiamy w sam środek walki z siłami piekła. Doom Slayer, przynajmniej na początku, jest jednak sprowadzony jedynie do roli broni, która budzi lęk zarówno wśród przeciwników, jak i "sojuszników". Zniewolony przez Maykrów, musi wykonywać ich polecenia, choć można przypuszczać, iż taki...