Helena Englert wydała swój pierwszy singiel "Pani Domu" pod pseudonimem HELA. Utwór przyciągnął uwagę internautów, ale nie tylko. Dorota Masłowska zarzuciła aktorce kradzież frazy z jej utworu "Hajs". "Żądam natychmiastowego usunięcia mojej frazy z utworu 'Pani domu' Helena Englert. Nie wiem, jak to zrobicie, chyba musicie cofnąć czas. Ale chcę, by było jasne: to jest ordynarna kradzież" - zaczęła pisarka w mediach społecznościowych. "Kanapki z hajsem były błyskotliwe dziesięć lat temu. Albo wcale. Jednak to ja je zrobiłam" - dodała. Teraz do medialnej burzy odniósł się Michał Kempa.
REKLAMA
Zobacz wideo Piaseczny o piosenkarzach. To uważa o śpiewaniu z playbacku
Michał Kempa w mocnym wpisie w mediach społecznościowych. "Czekamy na Pani stanowisko"
5 grudnia Michał Kempa opublikował na swoim profilu na Facebooku list otwarty do Doroty Masłowskiej, przygotowany wspólnie z Wojciechem Fiedorczukiem. "W dniu wczorajszym publicznie p************a się Pani do Pani Heleny Englert o rzekomą kradzież określenia 'kanapki z hajsem' i użycie go bez Pani zgody w piosence" - zaczęli. Autorzy treści wyjaśnili, iż ich zdaniem Masłowska oburzyła się fragmentem "będącym raczej hołdem niż plagiatem". W dalszej części listu zaczęli zastanawiać się, czy pisarka mówi poważnie, czy ironicznie? Zaapelowali do Masłowskiej. "Z niecierpliwością czekamy na Pani stanowisko. (...) Bo my nie wiemy, czy się mamy p***********ć. Z poważaniem, Michał Kempa i Wojtek Fiedorczuk" - czytamy.
Helena Englert skomentowała aferę. "Przykro"
Porozmawialiśmy z Heleną Englert o aferze związanej z fragmentem piosenki. Nie kryła zawodu słowami Doroty Masłowskiej, którą od lat podziwia. - Mój utwór "Pani Domu" jest świadomym odniesieniem i hołdem dla Artystki, którą zawsze podziwiałam i szanowałam. Nie ukradłam "kanapek z hajsem". Pisałam o tym w notce prasowej wypuszczonej przez moją wytwórnię, czyli Universal Music Polska - powiedziała. - Zostawiając na chwilę merytorykę - włożyłam ogrom serca w mój debiut i jest mi po prostu po ludzku przykro, iż jestem zmuszona go teraz bronić przed kimś, kogo tak bardzo szanuję - podsumowała.











