Kayah i Kukulska grzmią. Mocna reakcja ws. odwołanych koncertów

gazeta.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: Fot. KAPIF.pl


Kayah i Natalia Kukulska miały wystąpić na trasie "Christmas Time!". W ostatniej chwili koncerty odwołano. Piosenkarki wywownie skomentowały sprawę.
Koncerty na trasie "Christmas Time!" miały odbyć się w terminie 20-22 grudnia. Na scenie pojawić się miały takie gwiazdy jak: Kayah, Grzegorz Hyży, Kuba Badach, Natalia Kukulska, Michał Szpak oraz Andrzej Piaseczny. Jak się jednak okazało, organizator zrezygnował z wydarzeń, później mówił o zmianie terminów, a ostatecznie wszystko zostało odwołane. Głos w sprawie zabrały Kayah i Kukulska. Nie było miło.


REKLAMA


Zobacz wideo Tomson i Baron komentują aferę koncertową ze Smolastym. Oni daliby radę?


Kayah i Natalia Kukulska komentują odwołanie świątecznych koncertów
Najpierw organizatorzy trasy "Christmas Time!" odwołali świąteczne koncerty. Potem mówili o zmianie terminów. Niedługo później zrezygnowali z koncertu, który miał odbyć się w stolicy 28 grudnia. "Szanowni państwo, z ogromnym żalem informujemy, iż "Christmas Time! Concert", zaplanowany na 28 grudnia 2024 roku w Warszawie, nie odbędzie się. Decyzja ta była niezwykle trudna, ale konieczna z uwagi na nieprzewidziane okoliczności, które uniemożliwiły realizację wydarzenia na wysokim poziomie, jakiego państwo od nas oczekują. Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie mogą wyniknąć z tej sytuacji. Należności będą zwracane automatycznie do końca stycznia" - można przeczytać w mailu od Royal Concert. Kayah pokusiła się o krótki komentarz. "Brak słów" - napisała na InstaStories. Trzy grosze w temacie dorzuciła również Kukulska, która opublikowała sugestywne emotikony, którymi zasugerowała niemoc i brak wiedzy w temacie.


PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Świąteczne koncerty z gwiazdami zostały odwołane. Na jaw wyszły nowe szczegóły
Kuba Badach nie kryje oburzenia. Tak zareagował na wieść o odwołaniu koncertu
Jednym z artystów, którzy mieli się pojawić w ramach koncertu, był Kuba Badach. Piosenkarz nie ukrywał, iż jest zażenowany sytuacją. "Właśnie wsiadam do samolotu, żeby wrócić do Warszawy na jutrzejszy koncert, a tu taka siurpryza... Wszystkich państwa, których miałem nadzieję spotkać jutro na Torwarze, najmocniej przepraszam, ale podobnie jak wy, zostałem zrobiony w bambuko" - przekazał poprzez Instagrama Badach. Co ciekawe, na Facebooku już zdążyła powstać grupa "Poszkodowani przez Royal Concert". Tam wielu widzów żali się, iż nie otrzymali zwrotu środków za zakupione bilety.
Idź do oryginalnego materiału