Jakub Józef Orliński to artysta operowy, który wznosi się na fali popularności od dłuższego czasu. Kiedy zaśpiewał we Francji, o jego głosie pisały wszystkie polskie i zagraniczne media. Później widzieliśmy go w telewizji, chociażby podczas finału "Top Model". w tej chwili komentowany jest jego ostatni performance, który miał miejsce w dosyć nietypowych okolicznościach.
REKLAMA
Zobacz wideo Tomasz Włosok o kobiecym boksie. "Olądałem walki Szeremety"
Jakub Józef Orliński zaserwował mega niespodziankę. Lotnisko zamarło
Ci, którzy byli tego dnia na lotnisku Chopina, z pewnością zapamiętają tę podróż na długo. Wszystko za sprawą spontanicznego występu Orlińskiego. Polak postanowił zaśpiewać do akompaniamentu Francuza Emilio Piano na głównej hali obiektu. Orliński poprosił artystę o zagranie "Vedro con mio diletto" Vivaldiego. Chwilę po tym lotnisko zostało wypełnione głosem Orlińskiego, który wykonywał emocjonalny utwór. Przechodnie nie mogli uwierzyć własnym uszom. Nagrania z tego wydarzenia gwałtownie zyskały duży zasięg w sieci. Sam Emilio podzielił się wideo z tego występu. "Dziś spotkałem Jakuba Józefa Orlińskiego na lotnisku w Warszawie. Okazuje się, iż jest on jednym z najsłynniejszych kontratenorów na świecie!" - wspominał na TikToku. Co na to jego widzowie? "Pan Orliński wygląda, jakby w ogóle śpiewał jakąś pioseneczkę przy ognisku, a nie arie i to jeszcze tak pięknie! Super luz i lekkość. Niesamowite", "Jego głos został stworzony pod Vivaldiego" - czytamy. A wam jak podoba się występ Orlińskiego? Dajcie znać w sondzie na końcu artykułu.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Jako jedyny Polak wystąpił na otwarciu igrzysk. "Było naprawdę niebezpiecznie"
Jakub Józef Orliński przez długi czas zabiegał o występ na igrzyskach
Występ Orlińskiego w Paryżu był ogromnym sukcesem. Śpiewak operowy przez długi czas ukrywał swój udział na otwarciu przed bliskimi. Pomysł, by wystąpić na tak dużym wydarzeniu, wyszedł z jego inicjatywy. "To była walka. Walka o jakikolwiek kontakt. Setki wysłanych maili. Sam pisałem na Instagramie do wielu ludzi, którzy, jak mi się wydawało, mogliby coś tu pomóc. I w końcu się udało" - mówił tuż po występie redakcji Onet.