Kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji 2025 w Bazylei? Fani zadają sobie to pytanie od miesięcy i mają duże oczekiwania. W końcu w ubiegłym roku Lunie z "The Tower" nie udało się zakwalifikować do finału.
W tym roku TVP powraca do organizacji publicznych preselekcji, co z pewnością ucieszy fanów. Jeszcze lepszą wiadomością dla miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji jest fakt, iż tym razem o wyborze reprezentanta zadecyduje wyłącznie głosowanie publiczności – bez udziału jury. Podczas transmitowanego na żywo koncertu 14 lutego (w Walentynki) widzowie TVP wybiorą reprezentanta Polski, oddając swoje głosy za pośrednictwem SMS-ów.
Oddanie decyzji w ręce widzów to najpewniej pokłosie afery z 2023 roku, kiedy publiczne preselekcje, owszem, były, ale zwyciężyła je Blanka z "Solo" po dość nieudanym występie. Nieoczekiwanie pokonała faworyta, Janna z utworem "Gladiator", który zdecydowanie wygrał głosowanie publiki. Burza była ogromna, pojawiły się głosy o ustawce, interweniował choćby sąd, który ogłosił, iż TVP musi ujawnić dokładne wyniki.
Polskie preselekcje do Eurowizji 2025 znowu publiczne
Tym razem TVP oddaje więc sprawczość widzom, ale – aby zapobiec sytuacji, w której artysta nie spełnia oczekiwań podczas występu na żywo, jak miało to miejsce w przypadku Luny – powołano specjalną wewnętrzną komisję, która wybrała dziesięcioro finalistów spośród zgłoszonych propozycji. Ogłoszono ich podczas konferencji prasowej we wtorek.
Dodajmy, iż kilka dni temu Pudelek zaprezentował nieoficjalną listę artystów, która, jak się okazuje, pokrywa się z tą oficjalną. Z jednym wyjątkiem: Sarę James zastąpił Janusz Radek. W poniedziałek media poinformowały nieoficjalnie, iż 16-letnia gwiazda, która miała wystąpić z utworem "Tiny Heart", miała zrezygnować z udziału.
We wtorek potwierdziła to sama James w oświadczeniu na Instagramie. Artystka podkreśliła, iż była to "jedna z najtrudniejszych decyzji w jej dotychczasowym życiu zawodowym", przeprosiła też komisję, "która obdarzyła ją zaufaniem i dała jej wyjątkową szansę".
"Największym przełomem było uświadomienie sobie, iż decyzje artystyczne muszą być zgodne z moją intuicją. Choć początkowo wierzyłam, iż utwór 'Tiny Heart', będzie najlepszym wyborem, zrozumiałam, iż piosenką, która naprawdę oddaje mnie i to, co chcę przekazać w takim konkursie, jest 'Psycho'. Zmiana tego utworu była niemożliwa, ponieważ nie pozwolił na to regulamin konkursu preselekcji" – napisała James.
"Wiem, iż niektórzy mogą być zawiedzeni moją decyzją — szczególnie ci, którzy we mnie wierzyli i trzymali kciuki za mój udział w konkursie. jeżeli tak się czujesz, proszę cię o zrozumienie i odrobinę cierpliwości. Uczę się, jak podejmować trudne decyzje, które będą zgodne z tym, kim naprawdę jestem" – dodała wokalistka.
Finaliści polskich preselekcji na Eurowizję 2025. Oto cała dziesiątka
Mimo iż brak Sary zaskoczył, to zaskoczeniem nie można nazwać obecności Justyny Steczkowskiej. Doświadczona artystka, która reprezentowała już Polskę na Eurowizji w 1995 roku, w zeszłym roku była faworytką międzynarodowej eurowizyjnej społeczności z utworem "WITCH Tarohoro".
Fani nie kryli zawodu z powodu przegranej ich idolki i marzyli o jej powrocie. Utwór "Gaja" pojawił się w sieci w listopadzie i łatwo było przewidzieć, iż Steczkowska spróbuje w tym roku raz jeszcze i to właśnie z tą piosenką, etno-przebojem w stylu ubiegłorocznego hitu.
Spośród innych znanych (i powracających) nazwisk mamy Dominika Dudka, zwycięzcę 13. edycji "The Voice of Poland", który podczas kontrowersyjnych preselekcji 2023 zajął trzecie miejsce, a tym razem zaprezentuje porządną balladę w języku angielskim, które Eurowizja lubi.
Duże nazwisko, przynajmniej w muzyczno-scenicznej społeczności, to również Janusz Radek, wokalista i aktor obdarzony głosem jak dzwon, który brał już udział w eurowizyjnych preselekcjach 2004. Jego nowej piosenki na razie jednak nie usłyszeliśmy.
Podobnie jak utworu Darii Marx, która jest kolejnym powrotem (w 2022 roku zaprezentowała popową "Paranoię" i przegrała z Krystianem Ochmanem), a także Kuba Szmajkowski, który swoich sił próbował już w 2022 i 2023, a jego tegoroczna propozycja "Pray" wydaje się do tej pory najlepsza.
Są też nowe eurowizyjne nazwiska: popowe Sonia Maselik i Marien, Tynsky z utworem "Miracle" w stylu Post Malone, a także elektroniczno-folkowy duet Sw@da x Niczos ("Lusterka" to utwór w mikrojęzyku podlaskim) oraz słowiański zespół Chrust.
"W stawce mamy siedem utworów po angielsku, dwa po polsku i jeden z języku podlaskim. (...) O bilet na ESC 2025 walczą cztery solistki, czterech solistów, jeden duet mieszany i jedno trio mieszane (w obu przypadkach z żeńskimi wokalami)" – podsumował Dziennik Eurowizyjny.
Podsumowując, poziom jest naprawdę bardzo dobry, o kilka długości lepszy od koszmarnych preselekcji z 2023 roku, podczas których wygrała Blanka. Powrót jakości zapowiedziały już również propozycje w ubiegłym roku, z czym może wiązać się zmiana władz w TVP (wielu artystów odmawiało w poprzednich latach brania udziału w Eurowizji z powodu politycznych konotacji Telewizji Polskiej z PiS).
Można z dumą powiedzieć, iż chociaż są piosenki lepsze i nieco gorsze, to nie ma paździerzy i żadna piosenka z preselekcji nie narobiłaby nam wstydu w Bazylei. Dodajmy, iż selekcja jest zróżnicowana, choć dominuje pop. Mocną reprezentację ma również folk (a raczej wariacje folku), a podkreślmy, iż ludowe klimaty są uwielbiane przez społeczność Eurowizji i obecne w praktycznie każdy edycji konkursu.
Faworytką jest oczywiście najbardziej popularna i doświadczona Justyna Steczkowska, ale jej wygrana wcale nie jest pewna. Mogę założyć, iż jej największą konkurencją (bazując na ośmiu piosenkach, które na razie poznaliśmy) będą Chrust, Sw@da x Niczos oraz Dominik Dudek.
Zresztą to właśnie utwory tej czwórki – która sądząc po internetowych komentarzach i ankietach, podoba się na razie polskim i międzynarodowym fanom najbardziej – mogą potencjalnie najlepiej poradzić sobie w Bazylei. Ich kwalifikacja do finału jest raczej pewna. Pamiętajmy jednak, iż przez miesiąc do finału preselekcji wiele się może zdarzyć, a sympatie publiczności się pewnie zmieniać, zwłaszcza, iż nie znamy jeszcze dwóch piosenek (Janusza Radka i Darii Marx).
A kim są finaliści preselekcji do Eurowizji 2025? Oto cała dziesiątka i osiem finałowych piosenek.
1. Chrust – "Tempo"
Chrust tworzą Małgorzata Oleszczuk, Karol Konop i Dariusz Mrozek. Tak grupa opisuje siebie na Patronite: "Tworzymy muzykę słowiańską, silnie inspirowaną polską ludowizną, z domieszką współczesnego brzmienia elektronicznego". Zesół powstała w Gdańsku w 2021 roku, wtedy pojawił się ich pierwszy singiel "Hen za rzeką", a rok później – debiutancki album "Chrust".
Utwór "Tempo", który stworzyli razem z Krzysztofem Falkowskim, miał premierę w grudniu ubiegłego roku. "To historia o każdym z nas. Gdyby tak się zastanowić, życie paradoksalnie mamy krótkie. Rodzimy się, piszemy swoją historię i umieramy. Tylko od nas zależy jaką decyzję w nim podejmiemy – walkę bez wytchnienia o wartości, czy poddanie się otchłani niepamięci" – opisuje ją Chrust na YouTube.
2. Daria Marx – "Let it Burn"
Daria Marx pochodzi z województwa śląskiego i dała się poznać szerszej publiczności w 10. edycji "The Voice of Poland". Choć odpadła na etapie bitew, podpisała kontrakt z niemiecką wytwórnią Pelican Songs.
29-latka, znana jest w Polsce przede wszystkim z popowego hitu "Paranoia", z którym zajęła drugie miejsce na preselekcjach w 2022 roku (zdobyła największą liczbę punktów od jury). Przebojowy singiel przyniósł jej potrójną platynową płytę, wydała też "Never Ending Story" i "Gave You My Heart". Wiosną 2023 roku Marx wystąpiła w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", w którym zajęła drugie miejsce.
W tym roku zaprezentuje "Let it Burn". "Chociaż po hicie 'Paranoia' wielu fanów z pewnością oczekiwało po Darii kolejnej przebojowej propozycji, tym razem wokalistka chce pokazać się w konkursie z nieco innej, bardziej lirycznej strony. Aby idealnie wykonać ten utwór z pewnością przyda się doskonała technika, a Daria takową ma, w końcu ukończyła pięcioletnie studia w London College of Music" – pisze o Marx Dziennik Eurowizyjny.
3. Dominik Dudek – "Hold The Light"
31-letni Dominik Dudek z Limanowej wygrał w 2022 roku "The Voice od Poland" i podpisał kontrakt z Universal Music Polska. Jego debiutanckim singlem było "Wydaje się", ale największym hitem było "Be Good", które zajęło trzecie miejsce na preselekcjach w 2023 roku. W dorobku ma też piosenki "Idę" (wystąpił z nią na Festiwalu w Opolu), "Od kiedyś jesteś" czy "Ostatni dzień".
"Hold The Light", które napisał m.in. z Teyą, reprezentantką Austrii na Eurowizji 2023, jest jednak w innym stylu niż optymistyczne "Be Good" – bardziej liryczne i balladowe. "Ta piosenka to tak naprawdę efekt tego, o co starałem się przez całe życie, a słowa to dosłownie życiowe doświadczenia przelane na papier! Zawsze bardzo stresują mnie premiery, ale dużo serca włożyłem w tą piosenkę, więc mam nadzieję, iż wam się spodoba!" – pisał na Instagramie Dudek przed premierą.
4. Janusz Radek – "In Cosmic Mist"
Janusz Radek, utytułowany 57-letni wokalista i aktor ze Starachowic, odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi w 2012 roku, ma na swoim koncie bogatą karierę muzyczną i teatralną. Występował w spektaklach takich jak "Jesus Christ Superstar" czy "Opera za trzy grosze" i nagrał polską wersję piosenki z czołówki kultowego serialu "Pokemon".
W 2004 roku zajął piąte miejsce w preselekcjach do Eurowizji z utworem "Pocztówka z Avignon". Ma na koncie Superjedynkę, Fryderyka i nagrody na Festiwalu w Opolu. Wydał dziewięć albumów, a w 2022 roku zajął trzecie miejsce w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". O utworze "In Cosmic Mist", z którym weźmie udział w eliminacjach do Eurowizji, na razie nic nie wiadomo.
5. Justyna Steczkowska "Gaja"
Justyna Steczkowska to ikona polskiej muzyki. Ma na koncie 19 albumów, 65 singli (w tym słynne "Dziewczynę Szamana" i "Oko za oko, słowo za słowo") oraz liczne nagrody, takie jak Fryderyki, Wiktory, Diamentowy Mikrofon i Bursztynowy Słowik.
52-letnia artystka z Rzeszowa w 1995 roku laty reprezentowała Polskę na Eurowizji z utworem "Sama", a jej powrót po trzydziestu latach byłby naprawdę historycznym wydarzeniem. Zwłaszcza iż próbuje drugi raz pod rząd. W 2024 roku Steczkowska zajęła drugie miejsce w krajowym wyborze z utworem "WITCH Tarohoro" i była faworytką fanów, nie tylko polskich.
Obecnie z etnicznym singlem "Gaja" z nowej płyty znowu jest zdecydowaną faworytką. Czy komuś uda się ją pokonać? Przekonamy się 14 lutego. A o samej "Gai" czytamy na YouTube: "To manifest osobistej mocy i transcendencji. Gaja, w mitologii Greckiej – Matka Ziemia, staje się tu symbolem boskości, siły i miłości. Artystka łączy w swojej postaci zarówno strefę boską, jak i ludzką. Płacz Gai ma moc transformacji świata. Jako postać matki i opiekunki, ma kontrolę nad czasem i przeznaczeniem".
6. Kuba Szmajkowski – "Pray"
22-letni Kuba Szmajkowski karierę zaczynał w "The Voice Kids" i w zespole 4Dreamers, ale od 2021 roku działa solowo. Singiel "Nieskończone" oraz duet z Sarą James „Czarny Młyn” zapoczątkowały jego drogę na scenie. W 2023 roku wygrał program "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" i wydał duet z Liamoo "Running with Lightning".
Szmajkowski po raz trzeci próbuje swoich sił w polskich preselekcjach. W "Tu Bije Serce Europy" w 2022 roku zajął czwarte miejsce z utworem "Lovesick", a rok później z "You Do Me" uplasował się na ósmej pozycji. Teraz walczy o udział w Eurowizji, której jest wielkim fanem, z lirycznym utworem "Pray".
7. Marien – "Can’t hide"
19-letnia Marien z Warszwy praktycznie nie jest znana, a sił próbuje z popowym "Can't Hide". Rozpoczęła karierę dzięki współpracy z Romualdem Lipko, którego poznała podczas koncertu charytatywnego, a na koncie miała wcześniej trzy piosenki: "Dałeś mi cały świat", "Sama" (z którym wystąpiła podczas koncertu "Premier" na Festiwalu w Opolu) i Nie wracaj". Aktywnie koncertuje za granicą, jest również influencerką, na Instagramie obserwuje ją ponad 10 tysięcy osób.
8. Sonia Maselik – "Rumours"
31-letnia Sonia Maselik pochodzi ze Śląska i zyskała rozgłos jako finalistka "Szansy na Sukces" i laureatka nagrody ZAiKS na Festiwalu w Opolu 2022. Wygrała także konkurs radiowy "Twoje 5 minut" i wystąpiła w "Mam Talent". Na koncie ma też m.in. piosenki "Nie mów nic nikomu", "Jedno słowo" i "Daj żyć".
Fani Eurowizji mogą ją kojarzyć z utworu "Warrior", który zgłosiła do preselekcji wewnętrznych w 2024 roku, choć nie trafił na long-listę. Teraz wraca z popową piosenką "Rumours", która ma szansę być radiowym hitem.
9. Sw@da x Niczos – "Lusterka"
Sw@da to producent, który pisze o sobie: "Podlasiak o kolumbijskich korzeniach zderza lokalną tradycję z tym, co akurat najbardziej rusza go na scenie klubowej". Łączy muzykę elektroniczną z ludową, a na swojej stronie internetowej pisze: "Sw@da to zjawisko pogranicza. Nie tylko polsko-białorusko-litewskiego, ale też pogranicza światów. Lokuje się tam, gdzie najcięższy i najmocniej przesterowany bas 808 łączy się z białoruską tradycyjną piosenką śpiewaną białym głosem i tatarskim kemancheh".
Artysta z Podlasia ma na koncie dwa albumu: z Karoliną Cichą i Niczos, czyli Niką Jurczuk, wokalistką, z którą Sw@da zgłosił się do Eurowizji. "Lusterka" to folkowo-elektroniczny hit, który jest klubowym przebojem. Co więcej wykonany jest w języku podlaskim, czego w preselekcjach i na Eurowizji jeszcze nie było.
Niewiele osób pewnie wie, iż mikroęzyk podlaski to dialekt wschodniosłowiański, używany w regionie Podlasia, który łączy elementy polskiego, białoruskiego, a także rosyjskiego. Charakteryzuje się unikalnymi cechami fonetycznymi, leksykalnymi i gramatycznymi, które wyróżniają go na tle innych dialektów polskich. Jest jednym z rzadziej używanych dialektów, ale dziś używa go ponad 30 tysięcy osób.
10. Tynsky "Miracle"
Tomasz Kamiński, znany jako Tynsky, to wokalista, autor tekstów i kompozytor, który rozpoczął swoją karierę muzyczną już jako trzynastolatek. Pochodzi z Płocka, a już przed maturą podpisał kontrakt z Magic Records. Jego debiutancki singiel "Stop the party" ukazał się w 2021 roku.
Rozgłos zdoył dzięki wsparciu Spotify w ramach projektu RADAR Polska, co pozwoliło mu zdobyć międzynarodową uwagę i... pojawić się na banerze na Times Square w Nowym Jorku. W 2022 roku wydał EP-kę "See what’s on my mind", a jego utwór, liryczne "Miracle", pochodzi z drugiego mini-albumu "It’s all about the changes". To jego pierwsza próba w polskich preselekcjach.
Kiedy polskie preselekcje do Eurowizji?
Finał polskich preselekcji do Eurowizji 2025 odbędzie się 14 lutego 2025 roku o 20:25 w studiu nagraniowym TVP. Koncert będzie transmitowany na żywo, a widzowie będą mogli oddać swoje głosy na wybranego artystę. Po zakończeniu głosowania TVP opublikuje pełne wyniki głosowania publiczności, która zadecyduje, kto pojedzie do Bazylei.
Zwycięzca preselekcji będzie reprezentował Polskę podczas 69. Konkursu Piosenki Eurowizji, który odbędzie się w dniach 13, 15 i 17 maja 2025 roku. Przypomnijmy, iż Eurowizja 2025 odbędzie się w Szwajcarii po zwycięstwie Nemo z utworem "The Code". Udział weźmie 38 państw.