Filmowa legenda w nowej roli. Jean Reno z pisarskim debiutem w Polsce
Warszawskie Targi Książki przyciągają co roku wielu miłośników literatury, ale tegoroczna edycja przyniosła szczególną niespodziankę. Wśród gości pojawił się sam Jean Reno - aktor, którego pokochali widzowie na całym świecie za role w takich filmach jak "Leon Zawodowiec", "Wielki błękit" czy "Ronin". Tym razem nie promował jednak nowej produkcji filmowej, ale swoją debiutancką powieść zatytułowaną "Emma".
Choć 76-letni gwiazdor nie przypomina już fizycznie bezwzględnego charakteru, którego zagrał w legendarnym "Leonie Zawodowcu", to wciąż emanuje charyzmą i twórczą energią. Reno odwiedził studio Dzień Dobry TVN, gdzie opowiedział o kulisach powstawania książki i nowej, literackiej odsłonie swojej kariery. Debiut literacki Reno nie jest przypadkowy. Aktor od lat nosił się z zamiarem przeniesienia swojej wyobraźni na papier. "Emma" to historia napisana z filmowym rozmachem. Nic więc dziwnego, iż doczeka się serialowej ekranizacji.Reklama
"Wiem, iż we Francji jest firma produkcyjna, która wykupiła prawa, żeby zrobić 8-odcinkowy serial z tej książki" - zdradził Reno w Dzień Dobry TVN.
Jean Reno w szczerym wyznaniu
Okazuje się, iż impuls do napisania powieści przyniosła pandemia: "W okresie covidu wszyscy siedzieliśmy sami w domu i uznałem, iż to dobry moment, żeby napisać książkę".
Jego fascynacja tworzeniem narracji, dotąd realizowana głównie przez aktorstwo, przeniosła się na nowy grunt - literaturę. Co ciekawe, artysta nie zamierza na tym poprzestać. Pracuje już nad kolejną książką, tym razem z myślą o japońskim rynku. Choć zmienia medium, jego pasja do opowiadania historii pozostaje niezmienna.
Pierwsza powieść Jeana Reno wzbudziła pozytywne emocje. Aktor aktywnie promuje swój literacki debiut, a jednym z przystanków na promocyjnej trasie była Polska. 19 maja pojawił się w Warszawie, gdzie wziął udział w Targach Książki Empiku, prezentując swoją książkę osobiście. Spotkanie z francuskim gwiazdorem poprowadziła Weronika Wawrzkowicz, a wydarzenie było transmitowane również online.
ZOBACZ TEŻ:
Widzowie byli oburzeni i zniesmaczeni. Kilkaset osób wyszło z kina
